Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Starogardzie Gdańskim zabronił strajkującym nauczycielom wstępu do szkoły podczas trwających od wczoraj egzaminów gimnazjalnych. Jak informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza", nauczyciele biorący udział w strajku nie mogli wejść do placówki już w środę, pierwszego dnia egzaminów gimnazjalnych. Dyrektor miał wywiesić na drzwiach kartkę, że wstęp do placówki mają jedynie uczniowie, którzy zdają egzamin, osoby zasiadające w komisjach egzaminacyjnych oraz pracownicy obsługi i administracji.
Jak swoją decyzję tłumaczy dyrektor podstawówki? W rozmowie z TVN24 Arkadiusz Kobierzyński wyjaśnił, że nie zgodził się na wpuszczenie strajkujących nauczycieli wyłącznie ze względu na dobro uczniów zdających egzaminy. – Albo się pracuje, albo się strajkuje – wskazał.
– Nauczyciele nie mogą być trochę tu, trochę tu. Na terenie szkoły nie było też rodziców i przyjaciół. Tylko i wyłącznie osoby, które biorą udział w organizacji egzaminu – zaznacza dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1. Przed drzwiami szkoły pojawił się patrol straży miejskiej, który ma pilnować porządku.
Czytaj też:
Karczewski o strajku nauczycieli: Pracowałem, pracuję i będę pracował dla idei