Sklep stacjonarny na kosztowne zakupy
Tylko w 2019 r. Polacy wydali na sprzęty elektroniczny ponad 11,9 mld zł brutto – wynika ze statystyk związku pracodawców AGD Applia. Sprzedaż dużego AGD w 2019 r. wyniosła aż 6,37 mln sztuk. I choć pandemia zmieniła zwyczaje zakupowe Polaków, to jak wynika z ubiegłorocznego badania „Cyfrowe zwyczaje Polaków” przeprowadzonego przez Kantar na zlecenie Wonga siedmiu na dziesięciu Polaków przygotowuje się do zakupu sprzętu RTV i AGD w sieci – czyta parametry, opinie, komentarze, przegląda testy konsumenckie... a następnie wybiera się do sklepu stacjonarnego (aż 36 proc. woli pójść do sklepu, obejrzeć dokładnie wybrany w internecie towar i dopiero zdecydować się na zakup). W sieci chętniej kupowane są drobne sprzęty AGD, zakup tych o większej wartości zwykle wiąże się z wizytą w sklepie. Zamknięcie sklepów stacjonarnych i brak możliwości skorzystania z profesjonalnego wsparcia to poważna bariera dla wielu kupujących, w szczególności osób 55plus. Niemal co trzeci klient nie wyobraża sobie bowiem zakupu elektroniki użytkowej bez bezpośredniego kontaktu z fachowym doradcą w stacjonarnym punkcie. W tej grupie znajdą się chociażby nauczyciele chcący efektywnie zrealizować rządowy bon na zakup elektroniki do prowadzenia zdalnych zajęć, czy osoby potrzebujące wsparcia przy prawidłowej konfiguracji sprzętu.
Listopad to miesiąc okazji
Elektronika – to prezent świąteczny, o którym marzyło w ubiegłym roku najwięcej Polaków, tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego przed ubiegłorocznymi świętami przez Allegro. Sezon na zakupy świąteczne rozpoczyna się po Wszystkich Świętych – to nie tylko czas wzmożonych zakupów w sklepach, a także czas obniżek i promocji. Jak na razie rozporządzenie przewiduje, że sklepy ze sprzętem RTV. AGD i IT będą zamknięte do 29 listopada, a to oznacza, że w tym roku klienci sklepów stacjonarnych nie tylko nie będą mogli z wyprzedzeniem kupić prezentów świątecznych, ale także nie będą mogli skorzystać z promocji w ramach Black Friday. Czarny piątek wypada bowiem w tym roku 27 listopada. Tymczasem z badania przeprowadzonego przez Picodi.com wynika, że Polacy chętnie wydają wtedy pieniądze – na pierwszym miejscu na ubrania i obuwie, a zaraz za nimi plasuje się elektronika i produkty do domu. Ograniczenie zakupów w sklepach stacjonarnych podczas Black Friday oznacza realne straty dla branży detalicznej zatrudniającej około 25 000 osób, a także polskich fabryk AGD i sprzętu elektronicznego, a więc podmiotów dającym zatrudnienie ponad 180 tys. osób. Ci, którzy zdecydują się na okazyjne zakupy przez internet będą się z kolei musieli uzbroić w cierpliwość. I tak obciążone przed Świętami firmy kurierskie będą miały problem z obsłużeniem dodatkowych zamówień, których nie będzie można dokonać lub odebrać w sklepach stacjonarnych.
Elektronika to nie tylko sklepy
Branża handlu elektroniką jest zdominowana w 80 proc. przez polskie firmy. Zamknięcie sklepów może odbić się na ich kondycji, a także na sytuacji fabryk, które sprzęt AGD produkują. Z danych Applia wynika, że w Polsce zlokalizowanych jest 31 fabryk produkujących sprzęt, które zatrudniają ok. 100 tys. pracowników i produkują towary o wartości 22 mld zł. Koleje kilkadziesiąt tysięcy osób znajduje zatrudnienie w branży produkcji wyrobów komputerowych, elektronicznych i optycznych. Polskie fabryki w ubiegłym roku wypuściły na rynek 26 mln sztuk urządzeń z kategorii duże AGD. Jesteśmy numerem jeden w europejskiej produkcji AGD – powstaje u nas 55 proc. pralek i suszarek do ubrań. 50 proc. zmywarek, 35 proc. chłodziarek i piekarników. Spadki sprzedaży w tym sektorze mogą negatywnie odbić się na sytuacji finansowej polskich fabryk i zatrudnionych w nich pracowników.
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 listopada 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które obowiązuje do 29 listopada 2020 r. wprowadziło przepis nakazujący zamknięcie sklepów w obiektach handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. metrów.
Wyjątek stanowią m.in. sklepy spożywcze, drogerie, apteki, sklepy z żywnością dla zwierząt, akcesoriami samochodowymi czy artykułami budowlanymi. Zamknięte natomiast są sklepy ze sprzętem RTV, AGD i IT, które dla uczniów wszystkich rodzajów szkół, studentów i pracowników różnych sektorów stały się obecnie dobrem pierwszej potrzeby.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.