Premier zabrał głos ws. kar dla Polski. Jasna deklaracja

Premier zabrał głos ws. kar dla Polski. Jasna deklaracja

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Waldemar Deska
Na pewno nie przejdziemy nad tym do porządku dziennego, ponieważ uważamy tę decyzję za skrajnię agresywną i szkodliwą – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Rzecznik KE Eric Mamer wskazał, że Komisja zwróci się do Polski o zapłatę kar. Wydamy notę. Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą, to zobaczymy – dodał Unijny urzędnik.

Morawiecki: W Czechach niedługo wybory

Do sporu wokół elektrowni w Turowie szef rządu odniósł się podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że strona polska absolutnie nie zgadza się z decyzją TSUE. – Warto na samym początku zaznaczyć, że nikt w Europie, ale to nikt, a już zwłaszcza nikt kto nie posiada legitymacji społecznej, nie powinien w sposób arbitralny podejmować takiej decyzji, która naraża bezpieczeństwo energetyczne kraju, która powoduje, że bez prądu, bez ciepła mogą pozostać miliony obywateli. Ta decyzja jest zupełnie błędna, jest absolutne arbitralna, oparta o błędne przesłanki i ja się nie waham w taki sposób jednoznaczny tę decyzję określać – podkreślił premier.

Morawiecki powiedział, że na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy polskie władze próbowały zawrzeć porozumienie z Republiką Czeską. – Trzeba jednak przypomnieć, że Czesi zachowywali się w sposób absolutnie bez dobrej woli. Takie informacje otrzymuje od naszego zespołu negocjacyjnego. W związku z tym my po zaproponowaniu dobrej oferty, która na początku jako taka została przyjęta, mieliśmy podstawy do tego, aby mieć nadzieję, że ten spór Czesi będą chcieli również zakończyć. Ale w Republice Czeskiej za parę tygodni są wybory parlamentarne i niestety nie zależało im na tym, żeby ten spór zakończyć – ocenił Morawiecki.

– Ja nad tym ubolewam i na pewno nie przejdziemy nad tym do porządku dziennego, ponieważ uważamy tę decyzję za skrajnię agresywną, skrajnię szkodliwą również w naszych relacjach polsko-czeskich i sam fakt, że te wybory były rzeczywiście już wkrótce nie usprawiedliwia naszych partnerów czeskich – kontynuował.

"Nie zamkniemy kopalni i elektrowni Turów"

– Raz jeszcze powtórzę to co wczoraj padło w naszym komunikacie, nie zamierzamy wyłączyć z funkcjonowania kopalni Turów i elektrowni Turów, są one fundamentalnie ważne dla funkcjonowania naszego systemu energetycznego. To 4 do 7 procent. Ta różnica wynika stąd, że w różnych okresach, w różnym stopniu pracuje ta elektrownia na rzecz całego systemu elektrycznego – mówił dalej Mateusz Morawiecki.

– To czy ostatecznie Polska będzie musiała zapłacić te środki, czy nie to zobaczymy w związku z tym, że przedsięwziemy wszystkie możliwe środki prawne, aby wykazać ich ogromną nieproporcjonalność, ich arbitralność, a także związane tym gigantyczne szkody spowodowane tym dla gospodarki, ale nie tylko dla gospodarki, dla dziesiątek tysięcy miejsc pracy, dla setek tysięcy gospodarstw domowych i dla bezpieczeństwa energetycznego, które się wiąże bezpośrednio ze zdrowiem i życiem. Jeżeli Unia Europejska i Trybunał Sprawiedliwości chcą ryzykować zdrowiem i życiem Polaków i za nic mają całą naszą kilkudziesięciostronicową argumentację, to ja uważam, że takie postawienie sprawy jest postawieniem sprawy na głowie i my się z tym nie zgadzamy – powiedział Mateusz Morawiecki.

TSUE nakłada na Polskę gigantyczne kary

TSUE wskazał, że "ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska zostaje zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie. Tego rodzaju środek należy uznać za konieczny do wzmocnienia skuteczności środka tymczasowego zarządzonego postanowieniem z dnia 21 maja 2021 r. i odwiedzenia tego państwa członkowskiego od opóźniania dostosowania swojego zachowania do tego postanowienia" – wskazuje w postanowieniu nakładającym kary na nasz kraj wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta.

Pod koniec lutego tego roku Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE. Czesi przedstawili także wniosek o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia. Praga argumentowała, że kopalnia stanowi zagrożenie ekologiczne.

21 maja TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Prowadzone rozmowy polsko-czeskie nie przyniosły ostatecznego porozumienia.

Czytaj też:
Rzecznik KE o karach dla Polski: Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek
Czytaj też:
Smoliński: Niestety musimy poczekać do wyborów w Czechach

Źródło: 300 Polityka / DoRzeczy.pl / Twitter
Czytaj także