Pracowników cywilnych nie uwzględniono w planach podwyżek dla funkcjonariuszy policji.
Protest w policji
Cywilnych pracowników skupia związek zawodowy. Ogłosił on negocjacje zbiorowe z pracodawcami. Część osób nie chciała jednak czekać na formalne zakończenie sporu i zaczęła protest, który może spowodować paraliż prac w polskich służbach mundurowych. We wtorek m.in. w województwach łódzkim i podkarpackim pracownicy przeszli na zwolnienia lekarskie.
Podobnie sytuacja ma się na Śląsku. Jak donosi RMF 24, do pracy nie przyszło wielu pracowników Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, ale także niektórych oddziałów gminnych i powiatowych. Nie wiadomo jeszcze, o jakich liczbach protestujących mowa. Pracownicy mają wykorzystywać urlopy wypoczynkowe, oddawać krew, a część korzysta ze zwolnień lekarskich (L4).
Wśród postulatów uczestników protestu znajduje się m.in. podwyżka o 2,5 tys. złotych w ciągu najbliższych czterech lat, czyli w czasie, kiedy będzie działał ogłoszony program podniesienia wynagrodzeń w policji.
Podwyżki dla mundurowych
We wrześniu tego roku resort spraw wewnętrznych i administracji, któremu podlega policja, zapowiedział podwyżki dla funkcjonariuszy od stycznia 2022 roku. Policjanci, ale także strażnicy graniczni i strażacy pożarni, otrzymają wraz z początkiem przyszłego roku dodatkowych 677 złotych brutto, czyli 500 złotych "na rękę".
Podwyżki mają być częścią ustawy modernizacyjnej, której celem jest wyposażenie służb w Polsce w najnowocześniejszy sprzęt oraz polepszenie sytuacji materialnej funkcjonariuszy. W policji łatwiejszy ma być również awans. Zmianie ulegną także zapisy dotyczące emerytur mundurowych.
Czytaj też:
Doradca prezydenta o nowym pomyśle rządu: To jest absolutna potrzeba