TSUE wydał wyrok w sporze PGNiG z Komisją Europejską ws. Gazpromu

TSUE wydał wyrok w sporze PGNiG z Komisją Europejską ws. Gazpromu

Dodano: 
PGNiG
PGNiG Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał za bezzasadną skargę PGNiG na decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą Gazpromu. Jednocześnie przyznał rację polskiej spółce w innym aspekcie sprawy.

W połowie października 2018 roku polskie przedsiębiorstwo złożyło skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą ugody z rosyjskim Gazpromem.

Choć KE uznała wtedy, że rosyjski koncern nadużywa pozycji monopolisty na środkowoeuropejskim rynku gazu ziemnego i łamie tym samym unijne przepisy, to jednak zdecydowała się nie wszczynać przeciw Rosjanom postępowania, które mogłoby zakończyć się ogromnymi karami. Rosyjska spółka przedstawiła bowiem formalny projekt zobowiązań, które KE zaakceptowała decyzją z dnia 24 maja 2018 r. Gazprom zobowiązał się m.in., że zaniecha monopolistycznych praktyk na rynku Europy Środkowo-Wschodniej.

PGNiG wskazywało, że decyzja KE została wydana bez należytej staranności oraz w sprzeczności z dowodami i przepisami prawa Unii Europejskiej. Spółka wniosła przeciwko Komisji skargę do TSUE, która zawierała ogółem sześć zarzutów. W środę unijny trybunał wydał wyrok, w którym odrzucono wątpliwości polskiego koncernu.

Wyrok TSUE

W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że decyzja KE nie jest obarczona żadnym z błędów proceduralnych lub merytorycznych podniesionych przez PGNiG.

TSUE wskazuje, że "nawet jeżeli Gazprom próbował wzmocnić swoją kontrolę w zakresie zarządzania inwestycjami na polskim odcinku gazociągu jamalskiego, nie zmienia to faktu, że na etapie zatwierdzania ostatecznych zobowiązań zgodnie z decyzją certyfikacyjną to właśnie Gaz-System sprawował decydującą kontrolę nad tymi inwestycjami, jak również tego, że niektóre ważne inwestycje na tym odcinku zostały zrealizowane" – czytamy w uzasadnieniu.

Jednocześnie TSUE przyznał, że KE niesłusznie oddaliła skargę Polski na Gazprom z 2017 r. Komisja powinna powiadomić PGNiG na piśmie o powodach odrzucenia skargi, czego nie zrobiła. Oznacza to, że KE będzie musiała ponownie rozpatrzeć zażalenie polskiego koncernu. Jest to połowiczny, ale sukces, PGNiG.

– Wygrana przed Sądem UE oznacza, że Komisja Europejska musi ponownie zbadać skargę PGNiG z 2017 roku. Liczymy na to, że Komisja Europejska wykorzysta okazję, którą daje dzisiejszy wyrok, do podjęcia zdecydowanych działań wobec naruszeń prawa konkurencji przez Gazprom. Trzeba podkreślić, że większość praktyk Gazpromu, które zakwestionowało PGNiG, ma swoją kontynuację również dzisiaj i powinna być przedmiotem wnikliwego zbadania ze strony Komisji ze względu na konsekwencje, jakie mogą wywoływać na europejskim rynku gazu – powiedział Paweł Majewski, Prezes Zarządu PGNiG SA.

Należy podkreślić, że wyrok Sądu UE nie stanowi potwierdzenia legalności działań Gazpromu – zarówno bieżących, jak i tych z przeszłości. Wyroki stwierdzają jedynie, że Komisja – wydając decyzje – popełniła błędy i naruszenia, lecz nie były one na tyle rażące, aby uzasadniały uchylenie decyzji zobowiązującej.

Czytaj też:
PGNiG zakupiło gaz LNG z USA. Trafi na Ukrainę
Czytaj też:
Gazprom: Europejskie magazyny gazu są prawie puste
Czytaj też:
Nord Stream 2. Tak Gazprom próbuje omijać unijne prawo

Źródło: curia.europa.eu, pgnig.pl
Czytaj także