"Liczymy na zgodę Komisji Europejskiej". Kowalczyk o pomocy rolnikom

"Liczymy na zgodę Komisji Europejskiej". Kowalczyk o pomocy rolnikom

Dodano: 
Henryk Kowalczyk
Henryk KowalczykŹródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Skala podwyżek zależy m.in. od cen energii i tego, jak długo będzie trwała wojna na Ukrainie – mówił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

Wicepremier na antenie Polskiego Radia wskazywał, że pomoc dla rolników cały czas jest realizowana, a rząd podejmuje kolejne kroki. Minister rolnictwa wymienił zwiększone dopłaty do paliwa rolniczego oraz niedawno wprowadzone dopłaty do loch.

– A teraz wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej z bardzo konkretnym rozwiązaniem, uchwałą Rady Ministrów, propozycją dopłat do ceny nawozów – poinformował Henryk Kowalczyk. Chodzi o to, by rolnikom zwracać różnicę cenową między obecnymi zakupami, a zakupami sprzed roku. – Z górnym limitem tych płatności 500 zł do hektara gruntów ornych, 250 do trwałych użytków zielonych – tłumaczył minister.

Minister zauważył, że obecnie różnica w cenie jest znacznie większa niż 1000 zł, więc, jak podkreślał, "ta dopłata będzie znacząca". – Mamy tutaj propozycję, że 1000 zł do tony. My dajemy znacznie więcej. W zależności od tego, jaka ta różnica jest – mówił Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa wyraził nadzieję, że KE wyda zgodę jeszcze w tym tygodniu. Dopłaty miałyby być realizowane do nawozów zakupionych od 1 września ubiegłego roku do 15 maja obecnego roku. Wnioski należy składać do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Minister odniósł się także do wzrostu cen żywności. Zaznaczył, że rząd podejmuje działania, by pomagać konsumentom. Wymienił tutaj obniżenie podatku VAT na nawozy do 0 proc., na paliwa i na produkty żywnościowe. – Tyle możemy zrobić. Oczywiście nie wyhamuje to całkowicie wzrostu, ale znacznie złagodzi – podkreślał Kowalczyk.

twitter

Czy Polsce grozi susza?

Wicepremier podkreślił, że obecnie trudno prognozować, jak będą wyglądały najbliższe miesiące. – W tej chwili występuje przesuszenie gleby na powierzchni. Wody gruntowe są jeszcze na przyzwoitym poziomie. Na razie nie możemy mówić o suszy głębokiej – mówił Kowalczyk.

twitter

Zdaniem ministra najistotniejsze będą opady w kwietniu i maju, czyli w czasie siewów i intensywnego wzrostu plonów. Jak zauważył, trudno prognozować, choć pewne symptomy suszy już są. Kowalczyk zwrócił uwagę, że ostatnie trzy tygodnie były bezdeszczowe.

Czytaj też:
Nowak: Jest polityczna zgoda w Komisji Europejskiej na uruchomienie KPO
Czytaj też:
Jakubiak: Popieram akcję na granicy, trzeba ją zablokować

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także