Buzek: Jednym z kosztów obrony naszych wartości jest droższa energia w Europie

Buzek: Jednym z kosztów obrony naszych wartości jest droższa energia w Europie

Dodano: 
Europoseł Jerzy Buzek
Europoseł Jerzy Buzek Źródło:PAP / Andrzej Grygiel
Jerzy Buzek mówi, że Europa powinna przeciwstawić się agresji Rosji, godząc się na wyższe ceny energii.

– Węgiel i ropa byłyby dostępne dla Europy, nawet gdyby zrezygnowała ona z dostaw z Rosji, choć wyższa byłaby ich cena. Trudniej jest z gazem ze względu na specyfikę jego transportu i pewne ograniczenia infrastrukturalne, w części krajów mogłyby pojawić się pewne braki w zaopatrzeniu – powiedział europoseł, były premier w rozmowie z Interią. Wywiad został przeprowadzony zanim Gazprom zablokował przesył gazu do Polski.

Jerzy Buzek wskazał, że "aż 97 proc. posłów Parlamentu Europejskiego jest przekonanych, że trzeba się przeciwstawić agresywnej, brutalnej polityce Rosji. – W Parlamencie Europejskim mówimy jednoznacznie: nasz system wartości, którego dziś bronią Ukraińcy, jest wart wszystko. Możemy wiele dać od siebie, by ich wesprzeć. Jednym z kosztów jest droższa energia w Europie – dodał.

Przekonywał, że w obliczu strat, które ponoszą Ukraińcy, wyższa cena energii, na którą wiele krajów stać, nie wydaje się aż tak dużym poświęceniem. Zaznaczał jednocześnie, że ludziom, dla których wyższe ceny energii będą nie do udźwignięcia, trzeba będzie pomóc: – To obowiązek państw członkowskich i Unii Europejskiej.

Gaz największym wyzwaniem

– Najtrudniej jest z gazem. To nie jest nawet tak, że nam zabraknie w Europie gazu. Amerykanie zdecydowali się już zwiększyć dostawy do Europy. Mamy dość gazu na kontynencie, ale nie wszystkie kraje mogą być nim zasilane w sposób odpowiedni. Na przykład Austriacy, Czesi, Rumuni, Słowacy, Węgrzy czy Niemcy mogą odczuwać braki w zaopatrzeniu. Z kolei Hiszpanie i Portugalia mają nadmiar gazu. Jeśli chcieliby sprowadzać tyle surowca, ile mają możliwości – z Maroka, z USA, Kataru, mieliby go dwa, trzy razy więcej niż potrzebują – powiedział rozmówca Interii.

Były premier ocenił, że wyzwaniem jest rozprowadzenie gazu do innych państw. Wyjaśnił, że należałoby dobudować elementy infrastruktury gazowej w niektórych krajach.

Buzek zaznaczał, że Polska jest stosunkowo dobrze przygotowana do bieżących wyzwań. Podjęła działania w kierunku dywersyfikacji dostaw, budując terminal w Świnoujściu, inwestując w Baltic Pipe, rozbudowując połączenia z krajami sąsiednimi.

Czytaj też:
Do Polski dotarł rekordowy ładunek paliwa z Arabii Saudyjskiej
Czytaj też:
Polska odcięta od rosyjskiego gazu. Kreml zabrał głos

Źródło: Interia.pl
Czytaj także