Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało, że nastąpiło całkowite wstrzymanie dostaw gazu ziemnego dostarczanego przez rosyjski koncern państwowy Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego.
W środę szef polskiego rządu konsultował gazowe zabezpieczenie Polski w tłoczni GAZ-SYSTEM w Rembelszczyźnie pod Warszawą. Następnie wystąpił na konferencji prasowej.
Gaz z Federacji Rosyjskiej
– Na polecenie Władimira Putina rosyjski gaz przestał płynąć do Polski. To pokazuje, jak skutecznie działamy na rzecz suwerennej Ukrainy, a także, jak skutecznie potrafiliśmy zadziałać, aby obronić się przed szantażem gazowym ze strony Federacji Rosyjskiej. Kiedy Kreml przestał przesyłać swój gaz do Polski, przestaliśmy w jakikolwiek sposób zależeć od Rosji – stwierdził Mateusz Morawiecki.
– Nasze magazyny cały czas są napełniane, codziennie będziemy je napełniać do poziomu 100 proc., dzisiaj jest to 78 proc. z kierunku północnego, południowego, zachodniego, a także z naszej produkcji krajowej. Należy to podkreślić, że wraz z objęciem sterów rządowych w 2015 roku podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu produkcji, o zwiększeniu produkcji, o poszukiwaniu nowych źródeł gazu i udało nam się znacząco powiększyć produkcję krajową – mówił premier.
Bezpieczeństwo energetyczne
W trakcie środowego wystąpienia w Sejmie szef polskiego rządu również poruszył kwestię bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju w kontekście decyzji Kremla. Zapewnił, że Polska była i jest przygotowana na ten moment i w związku z wcześniej podjętymi działaniami dywersyfikacyjnymi poradzi sobie z obecną sytuacją.
– Tym razem Rosja przesunęła granice imperializmu, imperializmu gazowego, o kolejny krok. To bezpośredni atak na Polskę – oznajmił polityk.
Czytaj też:
Gazprom wstrzymuje dostawy gazu dla kolejnego państwa UECzytaj też:
"Jeżeli nie nastąpi kataklizm". Naimski o bezpieczeństwie energetycznym Polski