Według komentarza analityków rynkowych firmy BM Reflex, cytowanego w piątek przez portal ISBnews, w Polsce możemy notować podwyżki wszystkich paliw, ale nie będą one tak wysokie jak w przypadku benzyny.
Wzrost cen paliw na stacjach w Polsce
"Chociaż w mijającym tygodniu średnie poziomy cen benzyny i oleju napędowego zmieniały się niemal jednakowo, to już w kolejnych dniach sytuacja może się zmienić. Zmiany na rynku hurtowym wskazują, że to kupujący benzyny muszą się liczyć z większym wzrostem wydatków na paliwo. Ceny benzyny mogą ponownie rosnąć o około 10-20 groszy na litrze, jednak podwyżki możemy notować także w przypadku pozostałych paliw, ale w nieco mniejszej wysokości" – podano w komunikacie BM Reflex.
Aktualnie ceny paliw kształtują się na średnim poziomie: benzyna bezołowiowa 95 – 6,7 zł/l, bezołowiowa 98 – 7,02 zł/l, olej napędowy – 7,45 zł/l, autogaz – 3,66 zł/l. Oznacza to, że w skali tygodnia benzyny i olej napędowy drożały średnio o 14-15 gr/l, a ceny autogazu wzrosły o 1 gr/l. Ponadto, w okresie od początku III dekady kwietnia ceny benzyny wzrosły już o około 30 groszy na litrze, a oleju napędowego o 42 grosze na litrze. Najmniejsze zmiany dotyczyły autogazu, który zdrożał o 6 groszy na litrze.
Wydarzenia na rynku naftowym
Wydarzeniem tygodnia dla rynku ropy naftowej była propozycja szóstego pakietu sankcji UE wymierzonego w Rosję, w którym zaproponowano całkowitą rezygnację z importu rosyjskiej ropy naftowej i paliw.
Propozycja KE dotycząca embarga na rosyjską ropę naftową nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem przez wszystkie kraje Wspólnoty Europejskiej. Jednogłośna akceptacja pakietu sankcyjnego przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej wydaje się więc mało prawdopodobna.
Czytaj też:
Drożyzna w sklepach. Zobacz o ile podrożały podstawowe produktyCzytaj też:
"Ile jeszcze są w stanie wytrzymać kredytobiorcy?". Niepokojące przewidywania ekspertów