Międzynarodowe przedsiębiorstwo i polska spółka
Budową farmy zajmie się międzynarodowe przedsiębiorstwo Goldbeck Solar z 20-letnim doświadczeniem w tego typu inwestycjach, mające w swoim portfolio podobne, duże realizacje na całym świecie. Działa zarówno jako deweloper, jak i w pełni zintegrowany dostawca, zapewniający swoim klientom pełen pakiet: od inżynierii i zaopatrzenia, poprzez budowę, aż do obsługi i konserwacji utworzonych instalacji.
W celu budowy farmy powołano spółkę celową Stigma sp. z o.o. Partnerem inwestycji jest zaś Respect Energy S.A. – polska niezależna firma, działająca w 22 krajach, a zajmująca się obrotem energią elektryczną. Ale tylko taką, która w pełni pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Bank Pekao będzie pełnił w tym przedsięwzięciu rolę agenta kredytu, agenta zabezpieczeń oraz banku rachunków, a także zapewni hedging stopy procentowej. Transakcja będzie sfinansowana w ramach konsorcjum trzech banków, a łączna wysokość finansowania, którego udzielą banki, to ponad 750 mln zł.
Bank Pekao inwestuje w zieloną energię
– To kolejna w ostatnich tygodniach umowa Banku Pekao na finansowanie dużego projektu w energetyce odnawialnej i zarazem kolejny krok na drodze do wzrostu udziału zielonego finansowania w naszym portfolio kredytowym. Na pewno nie jest to nasze ostatnie słowo w tym obszarze – mówi Jerzy Kwieciński, wiceprezes Banku Pekao, nadzorujący Pion Bankowości Korporacyjnej, Rynków i Bankowości Inwestycyjnej.
Finansowanie największej farmy fotowoltaicznej w Polsce to także element realizacji strategii ESG na lata 2021–2024, którą Bank Pekao ogłosił w czerwcu ubiegłego roku. Zakłada ona, że bank zorganizuje finansowanie dla nowych projektów zrównoważonych, obejmujących projekty zielone i społeczne, w kwocie co najmniej 8 mld zł oraz wsparcie emisji obligacji ESG klientów banku w kwocie co najmniej 22 mld zł. Realizacja tego celu sprawi, że do ponad 4 proc. wzrośnie udział zielonego finansowania banku, obejmującego takie przedsięwzięcia jak m.in. instalacje fotowoltaicznie właśnie, a także farmy wiatrowe oraz niskoemisyjny transport czy budownictwo w duchu eko.
OZE w Polsce
Zielona transformacja w Polsce trwa, choć jej tempo może zostać nieco spowolnione przez różnego rodzaju zawirowania, związane z kryzysem gospodarczym czy wojną na Ukrainie. To ostatnie tym bardziej jednak unaocznia – nie tylko nam, lecz także, a może przede wszystkim całej Europie – jak ważna jest niezależność energetyczna, a szczególnie uniezależnienie od rosyjskich surowców.
Polskie OZE to obecnie głównie słońce i wiatr. Z przewagą tego pierwszego. Na początku tego roku moc zainstalowana fotowoltaiki wyniosła prawie 8,8 GW, co stanowi niemal połowę (48 proc.) wszystkich mocy odnawialnych źródeł energii. Moc zainstalowana w przypadku instalacji wiatrowych to nieco mniej, bo 7,2 GW, czyli 40 proc. całej mocy OZE. Na dalszych miejscach pozostają woda, biomasa i biogaz.
Łączna moc zainstalowana wszystkich źródeł energii elektrycznej, zarówno konwencjonalnych, jak i OZE, wyniosła w Polsce w styczniu 57,1 GW. Z tego 18,1 GW to moc pochodząca ze źródeł zielonych. A to stanowi niemal 32 proc. w miksie energetycznym. Węgiel to wciąż niemal dwukrotnie wyższy udział, ale istotne jest, że procent OZE rośnie wyraźnie i regularnie od kilku lat.
Najwyraźniejszy postęp notujemy w ostatnich trzech–czterech latach. Szczególnie zauważalny jest gwałtowny rozwój fotowoltaiki. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze w 2019 r. było to zaledwie 1,5 GW, wobec wspomnianego obecnego 8,8 GW.
Globalne ocieplenie i zaśmiecanie planety to wyzwania, z którymi świat musi się uporać, jeśli chcemy myśleć o jasnej przyszłości. Wojna na Ukrainie przykryła te problemy, ale przecież planeta nie przestała wystawiać nam rachunku za lata zaniedbań, za śmieci, za CO₂ w atmosferze.
OZE to nie moda i sposób na poprawę wizerunku, tylko realna konieczność. Bank Pekao S.A. doskonale to rozumie, a wyrazem tego jest m.in. finansowanie gigantycznej inwestycji na Pomorzu. O tym, jaka jest skala tego projektu, niech świadczy to, że gdyby farma rozpoczęła pracę dziś, odpowiadałaby za produkcję ok. 3 proc. energii ze słońca, a udział OZE w miksie energetycznym wzrósłby o ok. 0,3 proc.