Liderzy rządów obu państw spotkali się w Warszawie przy okazji 100. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Portugalią. Podczas konferencji prasowej premier Morawiecki podkreślił, że Warszawa i Lizbona ściśle współpracują na rzecz przywrócenia pokoju na Ukrainie.
– Wiemy doskonale, że musimy zrobić wszystko, żeby rosyjskie wojska jak najszybciej opuściły Ukrainę, żeby z powrotem zapanował pokój. Do tego potrzebna jest jedność w ramach UE, jedność w ramach NATO i Portugalia i Polska, chociaż Lizbona od Warszawy jest odległa, ponad 3000 km, pracujemy ręka w rękę, żeby właśnie tę jedność utrzymać. Ona jest bardzo ważna – stwierdził szef polskiego rządu.
Potrzebne dalsze sankcje
Premier ponownie zaapelował do unijnych przywódców o dalsze kroki w kwestii sankcji na Rosję. Jak stwierdził, Europa nie może zatrzymać się w pół drogi, tak jak "nie można w połowie mieć pokoju".
– Musimy zapewnić z powrotem bezpieczeństwo w UE, także na Ukrainie. Dlatego musimy iść dalej w zakresie sankcji, zwłaszcza jeśli chodzi o węglowodory – wskazał Morawiecki. Szef polskiego rządu przyznał także, że są w UE państw, które nie chcą zgodzić się na zbyt radykalne kroki w tej materii. Dodał, w UE toczą się dyskusje na tym, aby "wypracować odpowiednie podejście" Wspólnoty do ich potrzeb.
Morawiecki wskazał także, że wszystkie najważniejsze plany prezydenta Władimira Putina nie zostały zrealizowane.
– Rosja chciała zniszczyć Ukrainę, ale Europejczycy pokazali że nie tylko na to nie pozwolą, ale że będziemy udzielali Ukrainie wspólnej pomocy humanitarnej, ekonomicznej, finansowej i wojskowej. Rosja chciała też podkopać zaufanie do Ukrainy, ale pokazaliśmy, że nie pozwolimy na to. Wiemy że Ukraina stoi na straży wolności, a ruski mir, ruska propaganda, rosyjskie fake newsy to droga donikąd. Putin chciał odizolować Ukrainę, ale to my będziemy izolować gospodarczo, odizolowywać gospodarczo Rosję od reszty Europy – powiedział.
Czytaj też:
"Dość kłamstw". Premier Morawiecki odpowiada TuskowiCzytaj też:
Premier mocno o rządzie Tuska: To byli likwidatorzy polskiej wsiCzytaj też:
Morawiecki o Putinie: Jak można powiedzieć coś takiego?