• Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Lato spekulantów

Dodano: 
Sklep, zdjęcie ilustracyjne
Sklep, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / JOHN G. MABANGLO
Panika zakupowa w Polsce trwa w najlepsze. Po paliwach, które po wybuchu wojny na Ukrainie niektórzy kupowali nawet za 10 zł za litr – oraz cukrze, który zniknął z półek mimo nadwyżki produkcji – przyszedł czas na ocet i nie tylko.

Aż 99,79 zł (106,49 zł z dostawą) trzeba było zapłacić za 10 kg cukru białego u jednego ze sprzedawców na Allegro. I chociaż kilogram zwykłego tradycyjnego białego cukru kosztuje w tej ofercie aż 10,64 zł, to i tak na stronie widnieje informacja, że 94 osoby zdecydowały się skorzystać z tej oferty. „Jeżeli ktoś kupuje cukier w cenie 9 zł za kilogram, to przepłacił. Za jakiś czas na pewno będzie tańszy” – tak to spekulacyjne szaleństwo skomentował w wywiadzie dla „Super Expressu” wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Na „obniżki” nie trzeba wcale czekać. Po krótkim okresie, gdy rzeczywiście wielu sprzedających żądało od klientów 9 czy 10 zł na paczkę cukru, w ubiegłym tygodniu w serwisach aukcyjnych bez trudu można było znaleźć cukier po 6,99 zł czy 7,49 zł.

Cukier wagi państwowej

Ceny wywindowała panika w mediach, która była tak duża, że według sondażu przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland o brakach tego produktu na sklepowych półka słyszało już aż 89,9 proc. Polaków. Historia szybko więc urosła do sprawy wagi państwowej.

„W Polsce nie zabraknie cukru, jesteśmy trzecim producentem cukru w UE, więc naprawdę mamy go bardzo dużo” – zaznaczył w opublikowanym 21 lipca tego roku wpisie na Twitterze szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk. Zarówno wicepremier Kowalczyk, jak i wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin radzili publicznie, aby cukier kupować w państwowej Krajowej Grupie Spożywczej.

Cały artykuł dostępny jest w 32/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także