Kallas wystąpiła z tą inicjatywą podczas spotkania z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem, mówiąc, że "publiczna cena rosyjskiej ropy powinna zostać obniżona jeszcze bardziej".
5 grudnia weszła w życie decyzja krajów G7, Unii Europejskiej i Australii o ustaleniu górnego limitu cen ropy z Rosji na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Moskwa ostrzegła wcześniej, że nie będzie sprzedawać ropy na warunkach przewidzianych pułapem cenowym, nawet jeśli będzie zmuszona do ograniczenia wydobycia.
Szefowa estońskiego rządu wezwała także do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, nazywając dostawy broni "drogą do pokoju". – Wciąż powtarzam moje wezwanie do sojuszników i partnerów: spójrzcie na swoje zapasy i skierujcie broń na Ukrainę. To jest droga do pokoju – powiedziała Kallas.
Polska przekaże Ukrainie czołgi Leopard
W środę podczas wizyty we Lwowie prezydent Andrzej Duda zapowiedział przekazanie na Ukrainę kompanii czołgów Leopard (14 sztuk - red.) "w ramach międzynarodowej koalicji". – Taka decyzja w Polsce już jest – oświadczył Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił dostawy na Ukrainę francuskich pojazdów opancerzonych AMX-10 RC, nazywanych "lekkimi czołgami". Z kolei Wielka Brytania zamierza przekazać Kijowowi czołgi Chellenger 2.
Broń z Zachodu dociera na Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji, która przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej. Najwięcej sprzętu wojskowego i wsparcia finansowego przekazały Stany Zjednoczone. W czołówce państw niosących pomoc Ukrainie jest także Polska.
Czytaj też:
Sołowjow domaga się ataku nuklearnego na Polskę. Za czołgi dla Ukrainy