Rolnikom zabroniono wnieść elektronikę na rozmowy

Rolnikom zabroniono wnieść elektronikę na rozmowy

Dodano: 
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak
Lider AgroUnii Michał KołodziejczakŹródło:PAP / Piotr Polak
O sytuacji na rynku zbóż mieli rozmawiać w Ministerstwie Rolnictwa przedstawiciele rządu i AgroUnii. Przed spotkaniem doszło do awantury.

Goście ministerstwa zostali poproszeni o niewnoszenie sprzętów elektronicznych na salę, w której miała odbyć się rozmowa. – To jest pokazywanie standardów tego spotkania – skomentował lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

Zbożowy okrągły stół

Zdaniem rolników ceny zboża w skupach są zbyt niskie, a hodowcy mają trudności ze sprzedażą swoich plonów. Twierdzą, że sytuacja na rynku spowodowana jest napływem do Polski taniego zboża z Ukrainy.

– Żądamy, by Polska była dla ukraińskiego zboża tylko państwem tranzytowym i żeby zakazano sprzedaży go na naszym rynku – mówił Kołodziejczak. Przed spotkaniem lider AgroUnii zapewniał, że nie wyjdzie z ministerstwa, dopóki porozumienie nie zostanie osiągnięte.

Przed spotkaniem rolnicy zostali poproszeni o niewnoszenie na salę rozmów sprzętów elektronicznych. Kołodziejczak twierdzi, że świadczy to o uprzedmiotowieniu rolników w tych rozmowach. Dodał, że na tych sprzętach przynieśli ze sobą dane i raporty, którymi chcieli podeprzeć się w negocjacjach.

twitter

Sytuacja polskich rolników

Według danych Izby Zbożowo-Paszowej, polski rząd zobowiązał się do wytransferowania z Ukrainy 20 mln ton zboża, przy czym przepustowość polskich portów to około 700 tys. ton miesięcznie. Izba podaje też, że rocznie Polska musi wyeksportować 10 mln ton zboża.

Jak dotąd, do Polski trafiło około trzech milionów ukraińskiego zboża (to głównie kukurydza, pszenica i rzepak). Nie wiadomo, jaka jego część została wyeksportowana. Prezes IZ-P Monika Piątkowska w rozmowie z reporterem radia RMF FM podała, że zboże, które nie trafiło na eksport, jest przechowywane w magazynach. – Magazyny są pełne. Stąd protesty i zniecierpliwienie rolników, bo za kilka miesięcy kolejne zbiory, również rekordowe – powiedziała Piątkowska.

Dodała, że jeśli magazyny nie zostaną opróżnione, to nie będzie gdzie trzymać polskiego zboża. Jego szacowana ilość to 35 mln ton. – Zużycie krajowe wynosi 25-26 mln ton, reszta idzie na eksport – wyjaśniała Piątkowska. Prezes IZ-P twierdzi, że za niską cenę zboża odpowiada nie tylko import z Ukrainy, ale też spadek cen na "rynku globalnym".

Czytaj też:
Protest AgroUnii. Worki ze zbożem i inne plony przed Ministerstwem Rolnictwa
Czytaj też:
Rząd chce dopłacać do przewozu pszenicy i kukurydzy do portów nadbałtyckich

Źródło: RMF FM
Czytaj także