Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że do 2040 roku około 73 proc. prądu w Polsce będzie pochodzić z atomu i odnawialnych źródeł energii. Podczas poniedziałkowej konferencji zapewniła też, że umowy społeczne z górnikami zostaną zachowane.
Aktualizacja PEP 2040
– Niskoemisyjny rozwój sektora elektroenergetycznego będzie efektem istotnego przyrostu mocy OZE i wzrostu ich udziału w pokryciu zapotrzebowania na energię – mówiła Moskwa. – Warunkiem technicznym niezbędnym do przeprowadzenia skutecznej transformacji jest intensyfikacja rozwoju sieci przesyłowej i sieci dystrybucyjnych oraz zapewnienie dyspozycyjnych źródeł rezerwowych – tłumaczyła dalej minister klimatu.
Zapowiedziała też, że Polska będzie podejmować kolejne kroki programu jądrowego i prawdopodobnie w 2033 roku w naszym kraju zacznie działać pierwsza elektrownia atomowa, a wciągu następnych siedmiu lat mają powstać kolejne elektrownie jądrowe.
Politycy zapewnili, że rząd niebawem przyjmie aktualizację "Polskiej polityki energetycznej 2040". Obecnie zawiera ona trzeci scenariusz analityczny dla sektora elektroenergetycznego. W dokumencie przewidziana jest dywersyfikacja źródeł energii i korzystanie z węgla w czasie transformacji.
Suwerenność energetyczna
Dotychczas filarami polskiej polityki energetycznej były: sprawiedliwa transformacja, tworzenie bezemisyjnego systemu energetycznego i poprawa jakości powietrza. Kolejnym filarem tej polityki ma być suwerenność energetyczna Polski. Minister klimatu przekonywała, że to szczególnie istotne w dobie agresji Rosji na Ukrainę.
– Tę suwerenność rozumiemy jako wykorzystanie zdywersyfikowanych źródeł i własnych surowców, zwłaszcza poprzez rozwój OZE i energetyki jądrowej oraz sieci energetycznych, ale także wykorzystanie istniejących zasobów węglowych – tłumaczyła Moskwa. – Wskazujemy też na "derusyfikację" systemu energetycznego, która de facto już się dokonała. Nie sprowadzamy już z Rosji ani gazu, ani ropy, ani węgla – dodała.
Łączy koszt inwestycji w ramach Polityki Energetycznej Polski 2040 będzie opiewał na 726 mld zł. 60 proc. tych wydatków pochłoną inwestycje w OZE, natomiast 26 proc. to wydatki na atom.
Czytaj też:
Polska stawia na atom, a Niemcy utyskująCzytaj też:
Ministerstwo Klimatu: Unia może wycofać się z rozporządzenia