Kolejny cios dla rosyjskiej gospodarki. Tym razem to nie sankcje, a decyzja Putina

Kolejny cios dla rosyjskiej gospodarki. Tym razem to nie sankcje, a decyzja Putina

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP / Gavrill Grigorov
Powołanie kolejnych setek tysięcy mężczyzn do wojska może zachwiać rosyjską gospodarką – pisze "The Washington Post".

W obawie przed wywołaniem powszechnego niezadowolenia, Kreml postanowił zrezygnować z nowej fali mobilizacji. Zamiast tego wojsko chce zwerbować ponad 400 tys. ochotników, którzy mieliby walczyć na Ukrainie. Przedstawiciele rosyjskich władz obawiają się jednak, że pogłębi to problem niedoborów kadrowych w gospodarce Federacji Rosyjskiej.

Analizę na ten temat przedstawił "The Washington Post" opierając się na materiałach Pentagonu, które dostały się do sieci po niedawnym wycieku.

Problemy kadrowe wojska

Według szacunków zachodniego wywiadu, Rosja rozpoczęła inwazję w lutym 2022 r. z siłą ok. 150 tys. żołnierzy. Jesienią tego samego roku w wyniku "częściowej mobilizacji” powołano ponad 300 000 osób, a kolejne 50 000 prawdopodobnie walczy na Ukrainie w szeregach Grupy Wagnera. Liczba ta obejmuje również skazanych rekrutowanych z więzień. Nieznana liczba mężczyzn została przymusowo wcielona do oddziałów "ludowych republik" do udziału w działaniach wojennych po stronie agresora.

Według danych Pentagonu, Stany Zjednoczone szacują, że Rosja straciła od 189 500 do 223 000 ludzi, z czego zginęło do 43 000. Oznacza to, że według najbardziej ostrożnych szacunków, około połowa z 500 000 żołnierzy rozmieszczonych lub powołanych w ciągu ostatnich 15 lat miesięcy, nadal jest gotowa do walki. Rosja nie osiągnęła jednak znaczących zdobyczy terytorialnych od lata ub.r., co zmusza Kreml do zwiększenia liczebności wojsk.

Nowa mobilizacja może jednak zrazić rosyjskie społeczeństwo i jeszcze bardziej zdestabilizować gospodarkę kraju, która już znajduje się pod presją zachodnich sankcji. Częściowa mobilizacja zeszłej jesieni spowodowała masowy exodus mężczyzn w wieku poborowym z kraju, co doprowadziło do redukcji zarówno siły roboczej w gospodarce, jak i potencjalnych poborowych.

Decentralizacja

Aby uchronić Putina przed negatywną reakcją ludności na rekrutację żołnierzy, obecne plany zakładają zaangażowanie wojewodów, których zadaniem jest organizowanie akcji rekrutacyjnych.

„Wyraźna polityczna niechęć do zarządzenia dalszej mobilizacji w celu uzupełnienia strat rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie zmusza wysokich rangą urzędników do rozważenia mniej scentralizowanych strategii rozwiązania problemu niedoborów kadrowych” – czytamy w dokumencie Pentagonu z 17 lutego.

Według Pentagonu, bezpośrednim celem Rosji wydaje się być rekrutacja 415 000 żołnierzy kontraktowych, z czego 300 000 będzie rezerwowych, a 115 000 zostanie wykorzystanych do tworzenia nowych jednostek i uzupełniania niedoborów kadrowych jednostek na Ukrainie.

Czytaj też:
Dziennikarz ujawnia: To on pchnął Putina do wojny
Czytaj też:
Zełenski zabrał głos po rozmowie z Xi Jinpingiem. Padły mocne słowa

Źródło: Washington Post
Czytaj także