Radykalne rozporządzenie Unii. W PE przeszły kompromisowe poprawki

Radykalne rozporządzenie Unii. W PE przeszły kompromisowe poprawki

Dodano: 
Głosowanie w Parlamencie Europejskim.
Głosowanie w Parlamencie Europejskim. Źródło: PAP / PATRICK SEEGER
Parlament Europejski poparł we wtorek kompromisowe poprawki dotyczące rozporządzenia metanowego – przekazała europoseł PiS Izabela Kloc.

Projektowane rozporządzenie dotyczy norm emisji metanu dla sektora górnictwa. Wśród wiodących tematów obecnej sesji plenarnej PE wskazanych przez biuro prasowe, znalazły się m.in. "debata i głosowanie nad projektami zasad ograniczania emisji metanu w energetyce".

Rozporządzenie "metanowe". PE poparł kompromisowe poprawki

Regulacja ma wprowadzić od 2027 r. normę 5 ton emisji metanu do atmosfery na 1 tys. ton wydobytego węgla innego niż koksowy, a od roku 2031 - 3 tony metanu na 1 tys. ton węgla, w tym koksowego.

Wniosek Komisji Europejskiej zakładał pierwotnie limit 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla w kopalniach. W ramach negocjacji w PE Izabela Kloc i Anna Zalewska z PiS złożyły szereg poprawek, mających na celu złagodzić radykalną regulację. W toku negocjacji ustalono zwiększenie limitu do 5 ton metanu na kilotonę wydobytego węgla oraz zapis, by próg ten stosować na operatora, jeżeli jeden podmiot prowadzi kilka kopalń.

Jak przekazała europoseł Izabela Kloc, we wtorkowym głosowaniu ostatecznie te poprawki uzyskały w PE większość. Polityk podkreśliła, że pierwszy raz od dłuższego czasu "w tej najbardziej zradykalizowanej unijnej instytucji" rozsądek wziął górę nad ideologią.

List do europarlamentarzystów

Na początku kwietnia przedstawiciele największych spółek węglowych wystosowali list otwarty do europarlamentarzystów w sprawie tego rozporządzenia.

Wskazywali w nim, że konsekwencjami nowej regulacji będzie zamykanie kopalń – w sumie oznacza to utratę co najmniej 50 tys. miejsc pracy w samym górnictwie i około 200 tys. miejsc pracy wokół branży.

Polskie kopalnie emitują średnio od 8 do 14 ton metanu na 1 tys. ton wydobytego węgla. Zostałyby obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm; w Polskiej Grupy Górniczej byłoby to według szacunków nawet ok. 1,5 mld zł rocznie, a w całym polskim górnictwie ok. 4 mld zł rocznie.

W Polsce prawie wszystkie aktywne kopalnie poza trzema (Bolesław Śmiały, Ruch Piast, Ruch Ziemowit) objęte byłyby przepisami rozporządzenia.

Czytaj też:
Winnicki: Klimatyzm stopniowo wpływa na degradowanie gospodarki całej UE
Czytaj też:
Ozdoba: Unijna finansjera rujnuje kieszenie polskich rodzin
Czytaj też:
Lisicki: Fanatycy zielonej Apokalipsy w akcji. Ziemkiewicz: Fit for 55 – plan na miarę Stalina

Źródło: PAP / RMF 24/ISBnews
Czytaj także