Ukraińska gospodarka wojenna

Ukraińska gospodarka wojenna

Dodano: 
Flaga Ukrainy, Kijów.
Flaga Ukrainy, Kijów. Źródło:PAP / OLEG PETRASYUK
Z Sergiejem Druczinem, asystentem w Katedrze Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego i analitykiem Polskiego Instytutu Ekonomicznego rozmawia Tomasz Cukiernik.

TOMASZ CUKIERNIK: W jakim stanie znajduje się aktualnie gospodarka Ukrainy?

SERGIEJ DRUCZIN: Gospodarka ukraińska znajduje się w nie najlepszym stanie. Władze przewidują w tym roku lekką poprawę. Według danych Narodowego Banku Ukrainy w zeszłym roku PKB Ukrainy skurczył się o prawie 30 proc., a na ten rok przewiduje się wzrost o 2,5 proc. Nie będzie to jednak wynik jakiegoś spektakularnego wzrostu aktywności gospodarczej, a raczej efekt tzw. niskiej bazy. W zeszłym roku PKB Ukrainy tak mocno spadł, że w tym roku musiałoby być naprawdę bardzo źle pod względem sukcesów gospodarczych i na froncie, żeby spadek się powiększył. W tym roku w pierwszym kwartale zanotowano jeszcze spadek PKB o 13,5 proc., a w drugim kwartale szacuje się, że PKB będzie wyższy o 15 proc. w porównaniu z drugim kwartałem zeszłego roku.

W zeszłym roku była też rekordowa stopa bezrobocia: 30 proc. Co trzeci Ukrainiec nie miał pracy. W tym roku bezrobocie spada. W czwartym kwartale przewiduje się bezrobocie na poziomie 22,6 proc., co i tak jest bardzo wysokim wynikiem. Zaskoczyło mnie natomiast to, że Narodowy Bank Ukrainy pod koniec roku planuje obniżyć stopy procentowe z 25 proc. do 23,2 proc.

Cały wywiad dostępny jest w 24/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Tomasz Cukiernik
Czytaj także