Lasy Państwowe: Branża drzewna bije na alarm z powodu wzrostu cen, który sama wywołała

Lasy Państwowe: Branża drzewna bije na alarm z powodu wzrostu cen, który sama wywołała

Dodano: 
Polskie lasy
Polskie lasy 
Przedstawiciele organizacji przemysłu drzewnego napisali do premiera w sprawie wzrostów cen. Lasy Państwowe zwracają uwagę, że ceny podbijane są na aukcjach.

Przemysł drzewny bije na alarm. "Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów" – piszą do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych. Organizacje piszą m.in. jak rosną ceny i bankrutują lub są zagrożone bankructwem firmy i proszą o pilne spotkanie z premierem.

Sprawę opisuje portal money.pl. Lasy Państwowe nie zgadzają się z takim postawieniem sprawy i odpierają zarzuty.

Lasy Państwowe o mechanizmie cenowym

Rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski skomentował na Twitterze, że „branża drzewna bije na alarm z powodu wzrostu cen, który sama wywołała”. Gzowski przypomniał, że zasady sprzedaży drewna z Lasów Państwowych są stabilne od wielu lat. Jego zdaniem „ceny podbijają sami przedsiębiorcy na aukcjach”.

Warto też zwrócić uwagę, w jaki sposób kształtowane są ceny na rynku. Specyfiką systemu sprzedaży drewna w Lasach Państwowych jest to, że niezależnie od rodzaju procedury sprzedający, czyli nadleśnictwo, podaje cenę otwarcia, natomiast cena finalna wynika z ofert zakupu składanych przez przedsiębiorców. Dzięki obowiązującym w Lasach Państwowych zasadom, warunki dostępu do surowca są takie same dla wszystkich przedsiębiorców. Nie jest prawdą, że ceny surowca w Polsce są najwyższe, ponieważ nie odbiegają one od cen europejskich.

"Leśnicy nie mogą zwiększać pozyskania drewna, bo akurat jest większy popyt na rynku. Podstawą działalności LP jest ochrona lasów - gospodarka leśna zapewnia przyrost zasobów leśnych i naciski przedsiębiorców nic nie zmienią. Lasy to narodowy skarb i leśnicy zawsze będą go chronić" – tłumaczy Gzowski. "Ceny sprzedaży drewna, które są skutkiem zwiększonego popytu ze strony samych przedsiębiorców, są na średnim poziomie cen europejskich. Lasy Państwowe nie prowadzą działalności komercyjnej i nie mają wpływu na kształtowanie cen rynkowych" – zaznacza.

twitter

Aktualną sytuację na rynku w Polsce, jak również zmiany w dłuższej perspektywie czasowej, można śledzić na podstawie wyników aukcji internetowych w serwisie e-drewno. Z analizy wynika, że np. cena sosnowego surowca do produkcji celulozy i płyt drewnopochodnych (sortyment S2A) systematycznie spada i kształtuje się następująco:

– średnia cena otwarcia w październiku 2022 r. wyniosła około 155 zł/m3, natomiast średnia cena uzyskana wówczas w licytacjach to około 400 zł/m3, co oznacza, że uczestniczący w aukcjach przedsiębiorcy przebili cenę otwarcia 2,5-krotnie;

– średnia cena otwarcia w lipcu br. to około 225 zł/m3, podczas gdy cena uzyskana to 234 zł/m3 (więcej przykładów zawiera załączone opracowanie)” – czytamy.

Ponadto, Lasy Państwowe, działając w obszarze gospodarki drewnem jako przedsiębiorca nie posiadający osobowości prawnej, nie są ukierunkowane na maksymalizację zysku (z tego względu nie są spółką), jednak ustawa o lasach obliguje Lasy Państwowe do samofinansowania się i pokrywania kosztów działalności z własnych przychodów. Celem gospodarki finansowej w LP jest więc zapewnienie środków finansowych niezbędnych do realizacji celów zapisanych w ustawie o lasach w zakresie trwalej, zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej.

Czytaj też:
Koczowisko pseudoekologów usunięte. Gzowski: Znaleziono narkotyki
Czytaj też:
Gzowski: W UE toczy się kampania przeciwko polskim lasom

Źródło: Twitter / Money / Lasy Państwowe
Czytaj także