Prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się w Hanoi i kierownictwem państwa wietnamskiego. To państwo, które po swojej stronie chciałby mieć zarówno Waszyngton, jak i Pekin.
Joe Biden i premier Wietnamu Pham Minh Chinh rozmawiali o strategicznych interesach w Biurze Rządu w stolicy Wietnamu.
Współpraca gospodarcza
Jak informują amerykańskie media, politycy wraz z przedstawicielami wielkiego biznesu, kompleksowo omówili współpracę między państwami i ogłosili zawarcie partnerstwa między USA a Wietnamem w zakresie półprzewodników. Rywalizacja USA i Chin w dziedzinie półprzewodników, jest szczególnie zacięta.
Prezydent Biden i sekretarz Blinken wraz z przedstawicielami władz Wietnamu zapowiedzieli także szczyt amerykańsko-wietnamski w zakresie innowacji i inwestycji z udziałem liderów branży z USA i Wietnamu w celu omówienia priorytetów w zakresie rozszerzania współpracy technologicznej i gospodarczej, w tym wietnamskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.
Oba państwa przyczyniły się do zawarcia przełomowej umowy pomiędzy Boeingiem a Vietnam Airlines o wartości 7,8 miliarda dolarów, która ma zapewnić ponad 30 000 miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych.
Prezydent Biden oświadczył, że nie może się doczekać spotkania z premierem Chinhem podczas jego wizyty w Stanach Zjednoczonych pod koniec września podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wsparcie USA dla Wietnamu
W podpisanym w Hanoi oświadczeniu zapisano, że USA "zobowiązują się do dalszego wspierania Wietnamu w rozwijaniu autonomicznych zdolności obronnych".
Dokument stanowi także o "swobodzie żeglugi i przelotu" i o konieczności zagwarantowania niezakłóconej wymiany gospodarczej, jak również o "poszanowaniu suwerenności" w regionie, który – jak zauważa AFP – stał się obszarem wyjątkowych napięć.
Ostrzeżenie dla Chin
Przywódcy Wietnamu i Stanów Zjednoczonych oświadczyli jednocześnie we wspólnym komunikacie, że przestrzegają przed "groźbami bądź użyciem siły" na Morzu Południowochińskim. Przesłanie, wystosowane przy okazji wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Hanoi, skierowane jest wyraźnie pod adresem Pekinu, oceniają amerykańskie media.
Administracja Bidena liczy, że Wietnam pomoże Amerykanom ograniczyć wpływy Chin w regionie. Obecnie polityka Hanoi zakłada balansowanie między dwoma mocarstwami.
Czytaj też:
Ważne porozumienie na G20. Poważna konkurencja dla inicjatywy ChinCzytaj też:
BRICS rozszerza się o nowe państwa