Bruksela forsuje "neutralność klimatyczną", a Chiny stawiają coraz więcej elektrowni węglowych

Bruksela forsuje "neutralność klimatyczną", a Chiny stawiają coraz więcej elektrowni węglowych

Dodano: 
Elektrownia węglowa. Zdj. ilustracyjne
Elektrownia węglowa. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pexels
W 2023 roku władze Chin wydały zezwolenie na budowę elektrowni węglowych o łącznej mocy 114 GW, czyli 10 proc. więcej niż rok wcześniej.

Chiny, które są największym emitentem dwutlenku węgla na świecie, wydobywają rekordowe ilości tego surowca, zapewniając jednocześnie, że w przyszłości osiągną tzw. neutralność klimatyczną. Przed rokiem 2060 mają ustanowić "neutralność węglową", przy czym deklarują dążenie do osiągnięcia szczytowego poziomu emisji CO2 przed 2030 rokiem.

Dane z kolejnych lat świadczą, że poziom emisji rzeczywiście rośnie. Przykładowo w 2022 roku Chiny wyprodukowały 9 proc. więcej węgla niż w 2021. W 2023 tempo przyśpieszyło jeszcze bardziej.

Chiny nie odchodzą od węgla

Jak wynika z raportu opublikowanego przez amerykański think tank Global Energy Monitor (GEM) oraz helsińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), Pekin może nie zrealizować deklarowanych założeń klimatycznych.

"Tempo wydawania pozwoleń, rozpoczynania budów i oddawania do użytku jeszcze bardziej przyspieszyło w porównaniu z szalonym tempem osiągniętym w 2022 roku" – czytamy w raporcie.

W czasie minionych 12 miesięcy wydano natomiast pozwolenia na budowę elektrowni o łącznej mocy 114 GW, w porównaniu do 104 GW w 2022 roku. W tym samym okresie rozpoczęto realizację projektów mogących wytworzyć 70 GW z węgla. Z kolei do użytku oddano zakłady wytwarzające 47 GW, w porównaniu z 28 GW w 2022 roku.

"To, co sprawia, że ponowny wzrost inwestycji w elektrownie węglowe jest niezwykły, to fakt, że stoi on w sprzeczności z obietnicą polityczną, którą osobiście ogłosił przywódca Xi Jinping" – wskazują autorzy raportu.

Unia Europejska forsuje dekarbonizację

W 2023 roku Komisja Europejska wraz z 26 krajami partnerskimi powołała w Davos do życia nowe ciało polityczne na wysokim szczeblu – "Koalicję ministrów handlu w sprawie klimatu". Za jej zadanie wskazano ustalanie wytycznych politycznych i handlowych umożliwiających zarządzanie agendą klimatyczną i "zrównoważonym rozwojem" na poziomie ponadnarodowym.

W skład organu weszli ministrowie handlu z różnych regionów świata, ale także przedstawiciele wielkich koncernów, organizacji pozarządowych, miliarderzy propagujący politykę klimatyczną i bankowcy.

Ambicją uczestników "Koalicji ministrów handlu ds. klimatu" jest przyspieszenie dekarbonizacji gospodarki światowej i przestawienie jej na nowe tory, by stała się zależna od nowych technologii, i nowych modeli biznesowych "odpornych na zmiany klimatu".

Czytaj też:
"Takiej Europy chcecie?" Jaki punktuje klimatyczną agendę Unii
Czytaj też:
Von der Leyen chce więcej na klimat. "Musimy przejść od miliardów do bilionów"
Czytaj też:
Zamknijmy wreszcie te nieszczęsne polskie kopalnie!

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: PAP / DoRzeczy.pl / oilprice.com / fpg24.pl
Czytaj także