Morawiecki ostro o rządzie: Prima Aprilis nabierze chyba charakteru państwowego

Morawiecki ostro o rządzie: Prima Aprilis nabierze chyba charakteru państwowego

Dodano: 
Polityk PiS Mateusz Morawiecki
Polityk PiS Mateusz Morawiecki Źródło: X / PiS
W czwartek odbyło się kolejne posiedzenie Zespołu Pracy dla Polski, którym kieruje Mateusz Morawiecki.

Głównym tematem posiedzenia była zapowiedź rządu dot. powrotu od kwietnia stawki 5 proc. VAT na żywność. – W tym roku 1 kwietnia zapowiada się imponująco, a Prima Aprilis i to całe takie dość ludowe święto nabierze chyba charakteru państwowego. Niestety nikomu nie będzie z tego powodu do śmiechu, bo to, co się zadzieje już od 1 kwietnia, będzie bardzo mocno utrudniało życie, w szczególności tym, którzy dzisiaj mają pewne trudności ze związaniem końca z końcem – rodziny emeryckie, renciści, ale także rodziny z dziećmi – stwierdził były premier.

Zdaniem Morawieckiego "ponurym żartem okazały się wszystkie te przedwyborcze różnego rodzaju obietnice Tuska, które sprowadzały się do tego, że nic, co dane, to nie będzie zabrane. Obecny rząd właśnie teraz zabiera zerowy VAT na żywność i tarcze przeciwko podwyżkom cen energii elektrycznej".

twitter

Morawiecki: My reagowaliśmy natychmiast

Polityk podkreślił, że za decyzję rządu Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy zapłaci każdy Polak. – Pandemia, rosyjska inwazja na Ukrainę, kryzys energetyczny czy putinflacja spowodowały ogólnoświatową drożyznę. My zareagowaliśmy na to samotnie. Natychmiast wprowadziliśmy zerowy VAT na żywność, obniżony VAT na gaz, na prąd, na energię cieplną, praktycznie na wszystkie nośniki energii, na paliwo również, po to, żeby zdusić inflację. Skutki tych wszystkich kryzysów zagrażały Polakom, dlatego przyjęliśmy tarcze po to, żeby osłonić naszych obywateli – przypomniał były premier.

– Obecny rząd obiecał, że nie wprowadzi 5 proc. podatku VAT na żywność, ale złamał tę obietnicę i niestety inflacja prawdopodobnie będzie na skutek tego znowu rosła. Niestety ten ponury, prima aprilisowy żart ekipy Tuska to dopiero początek opróżniania portfeli Polaków. Wszystko wskazuje na to, ze od 1 lipca przestanie działać również tarcza energetyczna. A koniec tarczy energetycznej oznacza dla milionów Polaków znowu drenowanie ich portfeli. Ta "koalicja drożyzny" zafunduje kolejną podwyżkę cen energii elektrycznej – powiedział Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
"Brutalna prawda". Wyliczono, jak mocno odczujemy powrót do 5-proc. stawki VAT

Źródło: X
Czytaj także