Wynagrodzenia milionów Polaków będą niższe. Rząd pracuje nad niepopularną reformą

Wynagrodzenia milionów Polaków będą niższe. Rząd pracuje nad niepopularną reformą

Dodano: 
Umowa o pracę
Umowa o pracę Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad pełnym ozusowaniem umów-zleceń. Możliwe, że zmiany dotkną także umów o dzieło. Będzie to oznaczało obniżenie pensji dla zatrudnionych na tych zasadach.

Jak dowiedział się Business Insider Polska, w resorcie kierowanym przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk trwają prace nad objęciem umów-zleceń pełnym zakresem składek na ubezpieczenie społeczne. Przypomnijmy, że to działanie jest jednym z kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy. Plany dotyczące ozusowania tego typu umów istnieją od dawna, jednak jak dotąd żaden rząd nie zdecydował się na pełne zajęcie się tą kwestią ze względu na jej niepopularność. Rzeczywistym skutkiem reformy będą bowiem niższe wypłaty dla kilku milionów pracujących Polaków. Z drugiej strony składki odprowadzane z tytułu zatrudnienia w tej formie będą przeznaczone m.in. na emerytury.

W 2017 roku analitycy ZUS i Ministerstwa Finansów ustalili, że ponad 4,6 miliona Polaków zarabia lub dorabia na takich kontraktach nawet 40 mld zł rocznie i nie płaci od tych przychodów pełnych składek. W ten sposób ZUS omija nawet 5 mld zł rocznie. Teraz ma się to zmienić.

"W ramach wdrożenia przedmiotowej reformy wymagane jest m in. objęcie wszystkich umów zlecenia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi — podlegałyby tym samym zasadom ubezpieczeń społecznych co umowy o pracę. W przypadku umów zleceń konieczna jest zmiana charakteru ubezpieczenia chorobowego (z dobrowolne na obowiązkowe)" – czytamy w odpowiedzi na pytania zadane przez dziennikarzy.

Ozusowanie umów o dzieło?

Co ciekawe, MRPiPS chce także objąć obowiązkowymi składkami także umowy o dzieło. Na razie jednak pomysł ten blokuje kancelaria premiera.

– Intencja MRPiPS jest jasna, ale wymaga to decyzji całego rządu, do której podjęcia potrzebne są dane. To jest temat, który wymaga spokojnego podejścia. Najpierw potrzebna jest rzetelna analiza skutków, a dopiero potem zostanie podjęta decyzja – powiedział Maciej Berek, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Wydaje się więc, że rewolucja w kwestii umów o dzieło będzie następowała etapami. Resort chce w pierwszej kolejności oskładkować te umowy, które są jedynymi zawartymi przez pracownika, tak aby uniknąć sytuacji, w której ktoś, kto przez całe życie pracował na umowie o dzieło, przechodząc na emeryturę nie będzie miał prawa do świadczeń.

Czytaj też:
Walka o fotel prezesa ZUS. Tusk blokuje nominację
Czytaj też:
Emerytury będą niższe. Zmiany już od 1 kwietnia

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Business Insider Polska
Czytaj także