W środę "Puls Biznesu" informuje o zamieszaniu wokół wyboru nowego prezesa ZUS. Według nieoficjalnych informacji, Dorota Bieniasz nie dostanie zielonego światła od premiera, aby objąć stanowisko. Jej powołania chciała minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. Bieniasz trafiła do ZUS-u w 2016 roku, a więc już po objęciu rządów przez Zjednoczoną Prawicę.
"O tej decyzji miała się dowiedzieć na początku kwietnia. Według informacji potwierdzonych w kilku niezależnych źródłach, pod koniec ubiegłego tygodnia po długich negocjacjach koalicja rządząca wybrała innego kandydata — jest nim Zbigniew Derdziuk" – czytamy w "PB"
Informatorzy gazety podkreślają, że kompromis był bardzo trudny do osiągnięcia, o czym świadczy m.in. trwający ponad trzy miesiące okres bezkrólewia w ZUS. Kompromis miał zostać osiągnięty po długich targach kadrowych.
Według "PB" do czasu oficjalnego powołania nowego prezesa "teoretycznie wszystko jeszcze może się zdarzyć". "Informacja o nowej kandydaturze na prezesa jest utrzymywana w tajemnicy – żadne formalne dokumenty nie powstały. Najbliższa rada nadzorcza ZUS jest zwołana na 23 kwietnia i prawdopodobnie na tym posiedzeniu zostanie zatwierdzona nowa kandydatura" – czytamy.
Derdziuk nie skomentował tych doniesień.
Odwołanie prof. Uścińskiej
Prof. Gertruda Uścińska, która do tej pory pełniła funkcję prezesa ZUS, to ceniona badaczka zabezpieczenia społecznego w Polsce i Europie. Na wniosek minister rodziny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk została odwołana z funkcji w styczniu tego roku.
– O wniosku o odwołanie państwowego organu, jakim jest prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, dowiedziałam się z internetu. Mimo że jeszcze tego samego dnia prowadziłyśmy z panią minister merytoryczną wymianę pism, informacji i danych na poziomie indywidualnym i instytucjonalnym – powiedziała Uścińska w rozmowie z portalem money.pl.
Była prezes ZUS zaznacza, że jest "przyzwyczajona do innych standardów". – Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest w tej chwili jedną z najnowocześniejszych instytucji w Europie. Przechodzi wszelkie kontrole i audyty. To, jak postąpiono w ostatnich tygodniach w sprawie ZUS, nie było chyba do końca przemyślane – ocenia.
Czytaj też:
Tusk ma dla Lewicy ultimatum. "Stawia nas pod ścianą"Czytaj też:
"Płacimy straszny koszt". Tusk wskazuje na decyzję PiS z 2015 roku