Decyzja Zełenskiego uderzy w UE? Fico domaga się reakcji Brukseli

Decyzja Zełenskiego uderzy w UE? Fico domaga się reakcji Brukseli

Dodano: 
Robert Fico, premier Słowacji
Robert Fico, premier Słowacji Źródło: PAP/EPA
Premier Słowacji domaga się reakcji unijnych instytucji na decyzję Ukrainy o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu.

Premier Słowacji Robert Fico napisał list otwarty do Przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costy i Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Polityk złożył w nim skargę na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w związku z jego decyzją o wstrzymaniu od 2025 roku tranzytu rosyjskiego gazu. List został opublikowany na Facebooku szefa słowackiego rządu.

"Podkreślam jednostronny charakter tej decyzji, gdyż Komisja Europejska w swoim piśmie z grudnia br., skierowanym w szczególności do wicepremier Słowacji Denisy Sakovej, jednoznacznie stwierdziła, że zawieranie kontraktów na dostawy lub tranzyt rosyjskiego gazu nie jest na tym etapie zakazany przez prawodawstwo UE, gdyż nie podlega unijnym sankcjom, a import rosyjskiego gazu nie jest obecnie zakazany przez inne przepisy unijnego prawodawstwa” – napisał.

UE będzie miała kłopoty?

Według Ficy, Ukrainie zaproponowano inne niż rosyjskie możliwości tranzytu gazu, ale Zełenski również i te propozycje odrzucił. Podkreślił, że decyzja Kijowa wyrządzi krajom UE poważne szkody finansowe.

"Nie ma wątpliwości, że jednostronna decyzja ukraińskiego prezydenta będzie miała znaczący negatywny wpływ na nasze wspólne europejskie wysiłki, aby dotrzymać kroku szybko rozwijającym się krajom świata” – powiedział premier Słowacji.

Fico podejrzewa, że Komisja Europejska i większość państw UE nie przeanalizowały w wystarczającym stopniu ekonomicznych konsekwencji wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę, ale nie jest tego pewien. Zasugerował, że można przeprowadzić taką analizę, ale nie było to otwarcie omawiane z członkami Unii Europejskiej.

W piśmie premier Słowacji podkreślił, że zakończenie tranzytu gazu przez Ukrainę bardziej zaszkodzi UE niż Rosji. Swoje oświadczenie uzasadnił "obiektywnymi i przekonującymi dokumentami” dostarczonymi przez słowacki koncern naftowo-gazowy SPP.

Czytaj też:
"Putin polecił otworzyć drugi front". Zełenski oskarża Ficę
Czytaj też:
Premier Słowacji grozi Ukrainie

Źródło: Facebook
Czytaj także