Prognoza cen paliw na ferie. Ile Polacy zapłacą za tankowanie?

Prognoza cen paliw na ferie. Ile Polacy zapłacą za tankowanie?

Dodano: 
Wyjazd na narty, zdjęcie ilustracyjne
Wyjazd na narty, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / Gustavo Fring
Jeśli ceny hurtowe paliw będą dalej spadały, to utrzyma się szansa na dalsze obniżki cen również na stacjach – prognozują analitycy BM Reflex.

W mijającym tygodniu hurtowe ceny paliw dalej spadały, po tym jak ceny surowca spadły w rejon 76 USD/bbl (dolarów za baryłkę – red.). Korekcie w dół w dalszym ciągu sprzyjała też sytuacja na rynku walutowym – uważają eksperci.

"Dzisiaj hurtowe ceny benzyny bezołowiowej 95 są niższe o 55 zł/1000 l niż w ubiegły piątek, natomiast olej napędowy jest tańszy o 135 zł/1000 l. Sądząc po skali obniżek na rynku hurtowym, można było oczekiwać większego spadku średnich poziomów cen w kraju. Ten jednak jest niewielki. W porównaniu do ubiegłego tygodnia, w którym również notowaliśmy obniżki w detalu, średnie ceny paliw spadły maksymalnie do 3 gr/l" – czytamy w komentarzu BM Reflex.

Zdaniem analityków, brak większych obniżek wynika głównie z niskiego poziomu marży detalicznej. Jeśli ceny hurtowe będą dalej spadały, to utrzyma się szansa na dalsze obniżki cen na stacjach.

Ceny paliw na ferie. Sprawdź, ile zapłacisz

30 stycznia br. średnie ceny paliw na stacjach wyniosły odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 – 6,22 zł/l (-2 gr/l), bezołowiowej 98 – 6,96 zł/l (-1 gr/l), oleju napędowego – 6,37 zł/l (-3 gr/l) i autogazu – 3,27 zł/l (bz).

Średniomiesięczna cena benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego w styczniu tego roku jest niższa wobec 2024 r. odpowiednio o 9 i 12 groszy na litrze, natomiast benzyny 98 i LPG jest wyższa odpowiednio o 11 i 34 grosze na litrze.

Eksperci prognozują, że w okresie 3-9 lutego br. średnie ceny detaliczne będą się kształtowały na poziomie odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 6,18 – 6,23 zł/l; bezołowiowej 98 6,90 – 6,95 zł/l; oleju napędowego 6,33 – 6,38 zł/l; autogazu 3,23 – 3,27 zł/l.

Ropa naftowa tanieje po zapowiedziach Trumpa

Drugi tydzień z rzędu na rynku ropy naftowej kończy się spadkami. W piątek rano ceny marcowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 76 USD/bbl, a w skali tygodnia ropa Brent potaniała o około 2 USD/bbl.

Aktualnie na rynku obserwujemy spadek zmienności po czwartkowej decyzji prezydenta Trumpa o nałożeniu 25 proc. ceł na import produktów z Kanady i Meksyku. Prawdopodobnie cła nie zostaną jednak nałożone na import ropy naftowej, choć oficjalnej decyzji w tym temacie brak.

Kanada jest głównym dostawcą ropy naftowej do USA. Zgodnie z danymi amerykańskiej EIA w 2024 r. średni poziom importu ropy kanadyjskiej do USA ukształtował się na poziomie 3,8 mln bbl/d (baryłek dziennie – red.) co stanowiło blisko 60 proc. całkowitego amerykańskiego importu ropy naftowej. Udział ropy naftowej z Meksyku jest dużo niższy. W 2024 r. USA zaimportowały z Meksyku średnio 0,457 mln bbl/d. Udział ropy z Meksyku w amerykańskiej strukturze importu sięgał 7 proc.

Po ostatnich komentarzach prezydenta Trumpa nawołujących OPEC do zwiększenia produkcji i obniżenia cen ropy naftowej, nieoczekiwanie 27 stycznia w Rijadzie odbyło się spotkanie ministrów kluczowych krajów OPEC (Arabii Saudyjskiej, Iraku, Kuwejtu, ZEA i Libii). Wspólny Ministerialny Komitet Monitorujący OPEC+, któremu współprzewodniczą Rosja i Arabia Saudyjska, spotyka się oficjalnie 3 lutego i najprawdopodobniej zarekomenduje utrzymanie poziomu wydobycia na niezmienionym poziomie.

Czytaj też:
Trump realizuje obietnice. 25 proc. cła na import z Kanady i Meksyku

Opracował: Damian Cygan
Źródło: ISBnews
Czytaj także