Niemieckie firmy coraz częściej wybierają Polskę jako miejsce swojej produkcji. O kolejnych takich przypadkach donoszą media.
Niemiecka telewizja publiczna MDR poinformowała w tym tygodniu, że na taki krok zdecydował się producent układów hamulcowych, firma Knorr, która ogłosiła, że przenosi do Polski dwie trzecie swojej produkcji z zakładu w Dreźnie. Pracę straci tam 40 osób.
Według MDR Knorr uzasadnia przeniesienie produkcji obecnymi warunkami rynkowymi i presją ze strony konkurencji. "Poprzez produkcję w Polsce spółka chce obniżyć koszty. Na plany te nie zgadza się jednak załoga zakładu w Dreźnie" – podaje polska redakcja Deutsche Welle.
Kolejna firma z Niemiec przenosi produkcję do Polski
Niedawno głośno było o planach przeniesienia do Polski części produkcji firmy Miele, wytwarzającej sprzęt gospodarstwa domowego.
Niemiecka gazeta "Sueddeutsche Zeitung" napisała, że do końca 2027 r. większość montażu końcowego pralek Miele ma się odbywać w zakładzie w Łodzi, a nie, jak dotychczas, w Guetersloh na zachodzie Niemiec.
Przedstawicielka firmy Rebecca Steinhage powiedziała "SZ", że tańsza siła robocza to nie jedyna zaleta produkcji w Polsce. Chodzi też o to, że polskie urzędy o wiele szybciej niż niemieckie wydają różne pozwolenia, na przykład na zainstalowanie na dachu paneli słonecznych.
Kryzys gospodarczy za Odrą
Niemcy borykają się z kryzysem gospodarczym, którego przyczyną jest m.in. coraz mniejsza atrakcyjność RFN jako miejsca do prowadzenia działalności gospodarczej.
DW cytuje wyniki badań przeprowadzonych na początku roku przez firmę audytorską KPMG i Komisję Wschodnią Niemieckiej Gospodarki. Ponad jedna na pięć ankietowanych firm (22 proc.) przyznała, że planuje przeniesienie produkcji do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, głównie do Polski albo Rumunii.
Czytaj też:
Linie lotnicze uciekają z Niemiec. Szef Lufthansy podał powód
