W maju 2025 r. codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,7 proc. r/r. Dotyczyło to 17 kategorii, w tym żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, np. chemii gospodarczej czy art. dla dzieci.
Tak wynika z cyklicznie publikowanego raportu pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito.
Według tej samej metodologii, miesiąc wcześniej ceny w sklepach poszły w górę o 5,6 proc., w marcu – o 6,7 proc., w lutym – o 5,8 proc., a w styczniu – o 5,9 proc. w skali roku.
Ceny w sklepach w maju. Te produkty drożały najszybciej
W Top5 najszybciej drożejących kategorii widać też używki (kawę, herbatę i alkohole) ze wzrostem r/r na poziomie 12,8 proc., nabiał – 9,2 proc., art. tłuszczowe (masło, margarynę i olej) – 8,9 proc., a także słodycze i desery – 7,7 proc.. Z kolei sam dół tabeli zajmują art. sypkie (cukier, mąka itd.), które zaliczyły spadek o 2,3 proc. r/r.
Wcześniej są karmy dla zwierząt i dodatki spożywcze – z podwyżkami odpowiednio o 1,9 proc i 2,1 proc. r/r. W sumie na 17 analizowanych kategorii tylko jedna znalazła się na minusie, wymieniono w materiale.
Inflacja w Polsce. Wysokie koszty produkcji, droga energia i transport
– Widać nieznaczne przyspieszenie dynamiki wzrostu cen względem kwietnia. Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim utrzymują się wysokie koszty produkcji i dystrybucji, w tym wydatki na energię, transport oraz wynagrodzenia. Dodatkowo niektóre surowce na rynkach światowych nadal drożeją, co przekłada się na ceny finalnych produktów. Są też odczuwalne skutki wcześniejszej inflacji, a presja płacowa w handlu i produkcji nie słabnie – tłumaczy Joanna Myślińska-Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito.
Autorzy raportu dodają, że ten wzrost może być też pokłosiem tego, iż w kwietniu przed świętami retailerzy zrobili więcej promocji niż w maju, bo chcieli masowo przyciągnąć do sklepów konsumentów. A teraz te wartości naturalnie się wyrównują.
Badanie dotyczyło 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 75 tys. cen detalicznych z ponad 35 tys. sklepów należących do 60 sieci handlowych.
Czytaj też:
Spór w rządzie o płacę minimalną. Ministerstwo Finansów chce dać 4,7 zł podwyżki