Coraz więcej upadłości firm. "Może być gorzej"

Coraz więcej upadłości firm. "Może być gorzej"

Dodano: 
Pracownik w fabryce na zdjęciu ilustracyjnym
Pracownik w fabryce na zdjęciu ilustracyjnym Źródło: Pexels
W czerwcu 39 firm ogłosiło upadłość. To drugi najwyższy wynik w tym roku. Wszczęto też 407 nowych postępowań restrukturyzacyjnych.

W czerwcu upadłość ogłosiło o 62,5 proc. więcej niż w maju. W porównaniu do roku 2024, taką decyzję ogłosiło o 50 proc. więcej podmiotów. W ubiegłym miesiącu złożono 145 wniosków o ogłoszenie upadłości. To spadek o 2 proc. względem maja, jednak o 16 proc. więcej niż w czerwcu 2024 roku.

Serwis money.pl wylicza, że trend wzrostowy widać też w obszarze restrukturyzacji. "Liczba 407 rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych przewyższa majowy wynik o 2,3 proc., a w porównaniu do czerwca ubiegłego roku wzrost sięga 19,4 proc. Jednocześnie złożono 352 wnioski o rozpoczęcie restrukturyzacji, co stanowi najwyższy wynik w tym roku i jeden z najwyższych w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Jest to wzrost o 2,3 proc. względem maja oraz o 26,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej" – czytamy.

Wysokie ceny energii, 4-dniowy tydzień pracy

Szef Rady Przedsiębiorców, były Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz wskazuje, że w 2024 roku upadłość ogłosiło 436 firm, co stanowiło wzrost o 10,7 proc. w porównaniu do 2023 roku. W 2023 roku były to 394 firmy, a w 2022 – 339, co pokazuje, że liczba upadłości rośnie trzeci rok z rzędu. – W pierwszym kwartale 2025 roku ogłoszono niewypłacalność 1969 firm, co stanowi wzrost o 20,4 proc. rok do roku. Następuje także wzrost restrukturyzacji. W marcu 2025 r. rozpoczęto 518 postępowań restrukturyzacyjnych, co oznacza wzrost zarówno względem poprzednich miesięcy, jak i roku ubiegłego. Największe problemy dotyczą branż wrażliwych na rosnące koszty i spadający popyt, takich jak przemysł, handel i budownictwo. Problemy mają firmy dostarczające usługi i towary do Niemiec, gdzie trwa kryzys i zamówienia gwałtownie spadły – mówi money.pl. Abramowicz.

Wskazuje na możliwe przyczyny tak złej sytuacji: – Jeżeli rząd skutecznie nie zacznie działać w celu obniżenia cen energii – opłat związanych z ETS czy podatków i opłat obciążających sprzedaż energii – i nie porzuci planów podnoszenia kosztów pracy (wzrost płacy minimalnej powyżej inflacji, ozusowanie umów zleceń, ograniczanie umów B2B, wprowadzanie 4-dniowego tygodnia pracy) w niektórych miejscach w Polsce mogą pojawić się dawno niewidziane trudności ze znalezieniem pracy.

Czytaj też:
Niemcy przestały być atrakcyjne. Pierwsze takie dane od ponad 20 lat
Czytaj też:
Bank z siedzibą w Londynie wspiera ukraiński biznes w Polsce


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: money.pl
Czytaj także