Do sytuacji doszło w w podkrakowskiej Skale, 8 maja br. Kiedy dyżurny Komisariatu Policji w Skale otrzymał zgłoszenie o psie rasy Rottweiler biegającym bez smyczy i kagańca, na miejsce wysłano patrol.
Kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi właściciela psa, ten zaczął wyzywać policjantów, a następnie poszczuł ich psem. Policjanci w obronie własnej użyli wobec psa gazu pieprzowego, w odpowiedzi na co właściciel zwierzęcia wziął z domu strzelbę i wymierzył ją w stronę policjantów grożąc im.
Na miejscu pojawiły się dodatkowe patrole policji. Mundurowi obezwładnili i zatrzymali agresora. 61-latek jak się okazało, miał 1,7 promila alkoholu we krwi – podaje policja. Jak czytamy dalej w komunikacie, w trakcie przeszukania domu 61-latka, policjanci znaleźli aż 13 jednostek broni, w tym pistolety, strzelby, wiatrówki oraz sztucer, a także pociski i naboje w ilości przeszło 11 tys. sztuk.
Zatrzymany usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy, znieważenia ich oraz wywierania groźbą zaniechania wykonywanych przez nich czynności służbowych. Wobec 61-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 10 lat więzienia. Podejrzany miał pozwolenie na 9 sztuk broni, które teraz prawdopodobnie straci.
Czytaj też:
Ewakuacja w Katowicach. Policja sprawdza podejrzane substancjeCzytaj też:
Manipulacja w "Faktach" TVN. Archidiecezja krakowska żąda sprostowania