Nadzieja umiera ostatnia – tak chyba można skwitować wysiłki zwolenników opozycji, którzy za wszelką cenę starają się odbudować mit Donalda Tuska, który wróci na białym koniu i pogromi zastępy PiS.
Im bardziej się starają, tym jednak lepiej widać, że – mówiąc kolokwialnie – para idzie w gwizdek. Ani Tusk bowiem nic istotnego nie jest w stanie powiedzieć, ani też nie widać w nim woli i chęci do walki politycznej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.