Mariusz Kamiński zostanie nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Jednocześnie ma utrzymać władzę nad służbami specjalnymi. – Będzie miał w rękach potężne narzędzia i wpływy. Kaczyński ogromnie Kamińskiego ceni. I ufa. Mimo wielu historii, jakie krążą wokół Maria – przekonują rozmówcy WP z kręgów PiS. Jak wskazują, to prezes PiS jednoosobowo zdecydował, że to właśnie obecny koordynator ds. służb będzie nowym ministrem spraw wewnętrznych. Premier Mateusz Morawiecki miał nie mieć w tej sprawie wiele do powiedzenia.
W podobny sposób Jarosław Kaczyński miał podjąć decyzję i mianowaniu Elżbiety Witek, byłej już szefowej MSWiA, na oficjalną kandydatkę PiS na stanowisko marszałka Sejmu. Jarosław Kaczyński będzie chciał postawić na kobietę. Pierwszym wyborem miała być Małgorzata Wassermann, ale ta się nie zgodziła. Zdecydowano się postawić na Witek – opisuje Wirtualna Polska.
Portal zaznacza, że z takiego obrotu sprawy zadowolona jest Beata Szydło i skupiona wokół niej "frakcja", w której marszałek Witek jest jedną z ważniejszych postaci. Prezes – stawiając na Witek właśnie – pozwolił poczuć się Szydło usatysfakcjonowaną.
Czytaj też:
"PO śmie nas pouczać o moralności?". Mocne wystąpienie HorałyCzytaj też:
Elżbieta Witek nowym marszałkiem Sejmu