Od kilkudziesięciu godzin w Warszawie trwa potężna awaria oczyszczalni ścieków "Czajka". Do Wisły wpada 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Fala ścieków zbliża się do Płocka.
"Cały czas pracujemy nad usunięciem awarii kolektora, na miejscu pracują najlepsi eksperci, w tym z Politechniki Warszawskiej. Zleciłem MPWiK przeprowadzenie pomiarów wody w Wiśle na odcinku @warszawa-Płock i przygotowanie tymczasowego planu zmniejszenia wpływu ścieków do rzeki" – napisał Trzaskowski na Twitterze.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk mówił wczoraj, że do awarii w "Czajce" doszło już we wtorek, a władze Warszawy, ukrywając ten fakt, zachowały się nieodpowiedzialnie. Ratusz te zarzuty odpiera. Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak zadeklarował, że w walce ze skutkami skażenia Wisły może pomóc wojsko.
Służby sanitarne apelują, aby nie pić i nie używać do mycia wody z Wisły. Rzekę najlepiej omijać, nie łowić ryb i nie kąpać się. Jak wskazują eksperci, sytuację na Wiśle dodatkowo pogarsza upalna pogoda.
Czytaj też:
Ścieki w Wiśle widać już z kosmosu. "Skala katastrofy poraża"