Kidawa-Błońska podkreśliła, że program Koalicji Obywatelskiej powstał w wyniku setek spotkań z Polakami. – Stoję pełna pokory, bo Polska to wielka rzecz. Znalazłam się w polityce, bo kocham Polskę. Tak jak wy i wielu Polaków wyniosłam z domu, gdzie szczególne znaczenie miały słowa prawość, szacunek. Najlepsze jest jeszcze przed nami. Podjęłam się tej trudnej roli. Chcę zmienić polską politykę, chcę, aby politycy przestali zaciskać pięści i potrafili podać sobie otwarte dłonie. Chcę, żeby przestali zarażać nienawiścią; żeby Polacy mogli rozmawiać bez kłótni. Chcę, by polityka stała się sztuką porozumienia, a nie wiecznej wojny. Chcę uśmiechniętej Polski – mówiła.
Kandydatka KO na premiera mówiła też o polaryzacji w polityce. – Podziały są bardzo głębokie. Wiem, że niektórzy uznali, że nienawiść daje władze. Niedługo ten system nienawiści będzie największym pracodawcą w Polsce. Wiem, że ta spirala wydaje się nie do zatrzymania. Trzeba zrobić to zaraz. Wielu z was tęsknie za normalnością. Jeśli jesteście razem ze mną w stanie powiedzieć dość, to nikt nam nie wmówi, że nienawiść to normalność. Co z tego, że ktoś wygra kłótnie, jak państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Nie jest tak różowo, jak w spotach reklamowych. Polski nie naprawia się w mediach. Wyjdźcie do ludzi, posłuchajcie ich – powiedziała.
Kidawa-Błońska poruszyła również kwestię programu wyborczego KO. Do "szóstki Schetyny" liderka PO dodała jednak nowe elementy. – Wprowadzimy akt odnowy demokracji, naprawimy służbę zdrowia, dojdziemy do maksimum 21 dni czekania do lekarzy-specjalistów, zapewnimy 60 minut jako maksymalny czas oczekiwania na lekarza w wypadkach, przywrócimy nocne i świąteczne dyżury, by odciążyć SOR-y. Zmniejszymy umieralność na raka. Osiągniemy niski poziom europejski. Zdobędziemy na to środki z UE. Jest program edukacji – mądrej, otwartej szkoły. Jest program podwyższenia płac i przywrócenia godności ludzi pracujących. w Polsce praca musi się opłacać – wyliczała.
– Chcę uzupełnić pakiet dla seniorów. Premia emerytalna nawet 20 tys. i zwolnienie z PIT dla tych, którzy pracują. W Polsce żyjemy coraz dłużej, a Polscy emeryci są bardzo aktywni. Domy spokojnej starości powinny być rozwiązaniem tylko wtedy, gdy nie ma wyjścia. Czeki opiekuńcze będą opiewać do ponad tysiąca złotych. Po drugie, proponuję pakiet dotyczący kobiet. Zrównamy płace kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach. Państwo będzie konsekwentne w ściganiu przestępców, wprowadzimy 2-miesięczy płatny urlop tacierzyński, alimenty będą ściągane jak podatki. Zrealizujemy wszystkie postanowienia konwencji styczniowej. Po trzecie, wprowadzimy darmowy internet dla młodzieży do 24 roku życia. Wykluczenie cyfrowe jest większym problemem niż nam się wydaje. Musimy dać równy start w dorosłość. Po czwarte, chcę pomóc przedsiębiorcom. Zyski firm, które będą im służyć nie będą opodatkowane CIT. Będę walczyła o kulturę w polityce, będziemy wspierali przejrzystość konkursów. Zlikwidujemy abonament, wprowadzimy 50 proc. kosztów uzysku w pełnym wymiarze – wyliczyła.
– Nadal będziemy z rozmawiali z ludźmi, bo ciągle pojawiają się nowe problemy. Codziennie ktoś przychodzi z nowymi posłami. Program musi być żywy i nadążać za potrzebami ludzi i taki program będziemy robić. W tym programie nie chodzi o nasze ambicje, tylko dobro Polaków, dlatego będziemy dalej i ciągle rozmawiać. I po raz kolejny podkreślam, że to, co zostało ludziom dane, nie zostanie im zabrane – mówiła Kidawa-Błońska.