15-latka trafiła do gorzowskiego szpitala w piątek 25 października. Dziewczyna miała być w ciężkim stanie, a wkrótce hospitalizowana została również jej matka. Źle poczuł się też inny członek rodziny. Lekarze podejrzewali zatrucie pokarmowe. Z wstępnych informacji wynika, że kłopoty ze zdrowiem w rodzinie zaczęły się po zjedzeniu rozmrożonej potrawy.
15-latka zmarła wieczorem. Lekarze wciąż nie potrafią jednoznacznie wskazać, co doprowadziło do zgonu. Lekarze przyjęli, że chodzi o ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową o nieustalonym pochodzeniu. Sprawą zajął się już sanepid. Jak dotąd nie wykryto jednak, co mogło być przyczyną zatrucia. Badania pod kątem różnych wirusów oraz zakażeń nic nie wykazały.
Sprawę bada sanepid i prokuratura.
Czytaj też:
Wypadek pod Ostrołęką. Zginął naczelnik wydziału w KGPCzytaj też:
"To trudne, ale miałem taki obowiązek". Wójt o zawiadomieniu policji ws. grobu Woźniaka-Staraka