Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Artura W. 29 października w Warszawie. Burmistrz przyjął 200 tys. zł łapówki od znanego dewelopera, tureckiego biznesmena Sabriego B. Obaj wpadli na gorącym uczynku. Dzień później Artur W. usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Warszawska prokuratura poinformowała, że samorządowiec nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. We wtorek Artur W. został odwołany ze stanowiska burmistrza Włoch.
Tymczasem jak donosi Onet, sprawa może mieć dużo szerszy zasięg. Centralne Biuro Antykorupcyjne miało przejąć prywatne archiwum tureckiego biznesmena. Informację potwierdziły portalowi dwa niezależne źródła. Chodzi o dokumenty, zdjęcia, nagrania oraz nośniki danych. Archiwum jest obecnie analizowane przez CBA. Materiał jest na tyle obszerny, że jego analiza może zająć tygodnie.
Jak zaznacza portal, niewykluczone, że dane te mogą doprowadzić do kolejnych zatrzymań w stolicy i na terenie całej Polski. Oficjalnie żadna ze służb nie potwierdziła ntych informacji ze względu na dobro śledztwa. Sabri B. miał – według źródeł Onetu – dokumentować przez lata swoją nieformalną działalność polegającą na korzystnym załatwianiu „trudnych spraw” w stołecznych urzędach, korzystając przy tym z szerokich powiązań i wpływów także wśród polityków.
Czytaj też:
Artur W. odwołany z funkcji burmistrza WłochCzytaj też:
Wspólna akcja CBA, SOP i CBŚP. To uratuje komuś życie