Jesteśmy w okresie po wyborach parlamentarnych i przeżywamy okres powyborczych rozliczeń i politycznych podsumowań. Wydaje się, że po licznych publikacjach nie trzeba po raz kolejny omawiać wyników poszczególnych partii.
Problemem, nad którym warto się zastanowić, jest skala odrzucenia Prawa i Sprawiedliwości w miastach. Wydaje się, że rzecz leży w tym, iż mieszkańcy miast są przeciwnikami PiS ze względu na jego propaństwową politykę. W rezultacie przedstawiciele inteligencji z metropolii walczą nie o Polskę, lecz walczą z Polską. Widać to najlepiej na przykładzie zachowania europosłów PO i SLD w Parlamencie Europejskim. Państwo polskie dla tych ludzi nie jest żadną wartością, jest przeszkodą lub narzędziem do prywatnej kariery.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.