Europoseł z Polski na wstępnie przypomniał, czego dotyczy, najbardziej kontrowersyjny, art. 107 ustawy dyscyplinującej sędziów. Zaznaczył, że chodzi o karanie dyscyplinarne sędziów, którzy dopuścili się naruszenia przepisów prawa oraz za działania mogące zaszkodzić funkcjonowaniu organów wymiaru sprawiedliwości.
Jaki poinformował, że dysponuje tłumaczeniem niemieckiego Kodeksu Karnego, w którym zapisane jest, że sędzia, który złamie prawo podlega karze bezwzględnego więzienia od roku do 5 lat.
– Pytam panią, która ustawa w takim razie jest ustawą kagańcową, ta polska, czy niemiecka? – dopytywał Jaki.
Niemiecka europoseł, Katarina Barley, udzieliła zaskakującej odpowiedzi. – Po pierwsze to nie reprezentuję tutaj Niemiec, tylko obywateli Unii Europejskiej – zaczęła, po czym porównała PiS do AFD i powiedziała, że w Polsce jest jednak inaczej.
Patryk Jaki nie krył zaskoczenia i zażenowania wymijającą odpowiedzią posłanki.
facebookCzytaj też:
Jourová: Komisja będzie podejmowała wszystkie kroki, które są konieczneCzytaj też:
Szydło: Rozpoczęliśmy reformowanie wymiaru sprawiedliwości i reformę dokończymy