Złotnicka: Bądźmy logiczni w obronie życia

Złotnicka: Bądźmy logiczni w obronie życia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stop aborcji
Stop aborcji 
Budzący duże emocje w ostatnich tygodniach w Polsce temat aborcji zdominował dyskusję w programie "Co tam bzyka w polityce" w Radiu dla Ciebie. Gośćmi Antoniego Trzmiela byli  Magdalena Złotnicka z "Gazety Polskiej" i Artur Celiński z "ResPublica.pl", którzy dyskutowali także o polskiej lewicy i sytuacji wokół Platformy Obywaleskiej.

Inspiracją do pierwszego tematu w studiu RDC był głośny wywiad Natalii Przybysz, w którym wokalistka opowiedziała jak o tym jak sama dokonała aborcji. Goście w studiu dyskutowali o kwestii dopuszczalności zabiegu przerwania ciąży w Polsce.

Kiedy zaczyna się życie?

Artur Celiński stwierdził, że do tak osobistych decyzji nie powinno wkraczać państwo. – Oczywiście każdy ma swoje powody w przypadku aborcji – bardziej moralnie słuszne lub niesłuszne. Dla każdego usunięcie ciąży to kwestia sumienia i to bardzo istotna decyzja - nie tylko dla kobiety, ale i mężczyzny – ojca. Obecnie państwo ma zakusy do wymuszania  tego co jest moralnie słuszne. A rząd nie powinien wkraczać do tych osobistych sytuacji. Nie dojdziemy bowiem, ze względów światopoglądowych, do jasnego stanowisko czy to jeszcze jest zarodek czy już płód, który należy chronić – przyznał dziennikarz.

Magdalena Złotnicka podkreślała zaś, że najbardziej logiczną granicą początku życia dziecka jest jego poczęcie. Każdy inny moment jest dyskusyjny i nie jest do jasnego określenia i udowodnienia. – Bądźmy logiczni w prawodawstwie, bo obecnie tak nie jest  – tłumaczyła.

Mówiąc zaś o wywiadzie Natalii Przybysz, dziennikarka stwierdziła: – Nie rozumiem jak można być wrażliwym na byt pszczół i zwierząt, a nie zwracać uwagi na życie dziecka.

"Za życiem" to krok w dobrą stronę

W kontekście prób obrony życia Złotnicka zwróciła uwagę na ostatnie działania rządzących. – Strona PiS-u wybrała bardzo dobrze. Chodzi oczywiście o działania na rzecz kobiet w trudnej sytuacji, mających urodzić dzieci. To jest rozwiązanie prowadzone od właściwej strony - mówiła dziennikarka w kontekście prac nad rządowym programem "Za życiem".

Celiński uznał, że te działania rządu to jednak za mało. – Mam nadzieję, że rząd będzie wspierał antykoncepcję i wprowadzi normalną edukację seksualną – podkreślił.

Z ostatnim postulatem nie zgodziła się dziennikarka "Gazety Polskiej". – To nie zadanie dla szkoły, źródłem wiedzy na temat seksualności powinni być rodzice. Oni wiedzą najlepiej, kiedy to należy zrobić, a przy okazji przekazać dzieciom, ważne w tym przypadku, wartości - podkreśliła.

Polacy i ich średniowieczna mentalność?

W dyskusji nie zabrakło odniesienia także do innej wypowiedzi Natalii Przybysz. Artystka w jednym z wywiadów stwierdziła, że przeraża ją polski naród, który zachowuje się głośno na plaży i tkwi mentalnie w Średniowieczu.

Celiński próbował bronić piosenkarki. – Natalia Przybysz używa języka do zobrazowania rzeczywistości. Daje słuchaczom do myślenia i podejrzewam, że ta myśl ma odwołanie głębsze niż tylko do Średniowiecza. Chodzi o krytyczne spojrzenie na rodaków, którzy w tłumie nie zachowują się należycie – ocenił.

Złotnickiej nie spodobały się słowa artystki. – Tworzenie stereotypu głośnego Polaka przy grillu jest nie na miejscu. Jeśli widzę głośnych i pijanych gości z Anglii, to nie mówię, że wszyscy Anglicy mnie przerażają – podkreśliła. 

Czym powinna zajmować się lewica?

Goście audycji poproszeni o podsumowanie roku, który minął o wyborów parlamentarnych zwrócili szczególną uwagę na sytuację lewicy. Celiński stwierdził, że dobrze się stało, iż SLD zniknęło ze sceny politycznej. – Obecna lewica, choćby Partia Razem to inna wrażliwość, niż poprzednicy z lewej strony sceny politycznej. Widać to było choćby w kontekście protestów w sprawie umowy CETA, gdy Partia Razem zwracała uwagę na zagrożenia – podkreślił.

Odnośnie umowy CETA Złotnicka przyznała natomiast, że straszenie zapisami dokumentu było na wyrost. – Nie wydaje mi się, by ten dokument miał na Polskę bezpośredni wpływ. Uważam jednak, że każda integracja, czy to z USA czy z Kanadą będzie korzystna dla naszego kraju. Nie ma sensu wielki "larum" w tej kwestii – stwierdziła.

Obrona terytorialna korzystna dla Polski

Rozmówcy zgodzili się natomiast w kwestii powołania wkrótce nowego rodzaju wojska – obrony terytorialnej. Złotnicka bardzo chwaliła ten pomysł.  To świetna sprawa, by zagospodarować młodych ludzi, których energię i patriotyzm można wykorzystać dla dobra ojczyzny i wzmocnić obronność – przyznała.

Celiński przyznał jej rację, choć miał pewne zastrzeżenia. – Obrona terytorialna to może być dobry pomysł, w zależności od ludzi, którzy będą ją organizować i w niej służyć. Ale to nie jedyny rodzaj sił zbrojnych. Interesuje mnie jak rząd będzie wydawał pieniądze na modernizację polskiej armii – zaznaczył.

Nowak na pomoc Ukrainie

Na koniec oboje rozmówcy zapytani zostali o nowe miejce pracy byłego ministra Sławomira Nowaka i poparcie Lecha Wałęsy dla Platformy Obywatelskiej. – Minister Sławomir Nowak miał prawo podjąć pracę w innym kraju. Były prezydent Gruzji też objął stanowisko na Ukrainie. Nie podejrzewam, że Nowak zrobił to dlatego, że ma coś na sumieniu i chce uniknąć odpowiedzialności karnej w Polsce – powiedział Celiński.

Złotnicka, w kontekście byłego polskiego ministra transportu zadała tylko jedno pytanie:  Co kierowało Ukrainą, by Nowaka ściągnąć?

Odnosząc się natomiast do wsparcia PO przez Lecha Wałęsę, oceniła, że przewodniczący Grzegorz Schetyna liczy na to, że jego ugrupowaniu może wciąż zyskać, poprzez współpracę z byłym prezydentem.

pw

DoRzeczy.pl/rdc.pl

Czytaj także