Walka środowiska związanego z prof. Małgorzatą Gersdorf o utrzymanie kontroli nad Sądem Najwyższym trwała do ostatniej chwili
"Opuszczam urząd I Prezesa Sądu Najwyższego w przekonaniu, że uczyniłam wszystko, co było w mojej mocy, by postępować zgodnie ze złożonym ślubowaniem, wywiązać się z obowiązków i sprostać odpowiedzialności [...]. Zapłaciłam za obronę niezależności władzy sądowniczej i niezawisłości sędziów, stając się celem zarówno drobnych uszczypliwości, jak i brutalnych ataków. Nie byłam na to przygotowana" – napisała w ubiegłym tygodniu w liście prof. Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, której kadencja zakończyła się w miniony czwartek (już po zamknięciu tego wydania „Do Rzeczy”). Tego dnia przed południem prezydent Andrzej Duda wyznaczył Kamila Zaradkiewicza na pełniącego obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.