"Najbardziej naciskali i naciskają mnie dziennikarze, jak pan. Mam dobry kontakt z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Często rozmawiamy, ale zapewniam, że nigdy mnie nie naciskał" – stwierdził Szumowski.
Minister następnie podtrzymał swoją dotychczasową rekomendacje, zgodnie z którą wybory w tradycyjnej formie mogą się odbyć za dwa lata. Szumowski podkreśli, że jeżeli głosowanie ma być zorganizowane wcześniej, to powinno być przeprowadzone w formie korespondencyjnej.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że obecnie nie ma żadnych danych dowodzących, że ta forma wyborów jest zagrożeniem dla zdrowia.
Szumowski podkreślił, że obecnie Polska znajduje się jeszcze przed szczytem zachorowań. Jednocześnie dodał, że jesień go "napawa obawą", gdyż może wtedy dojść do drugiej fali epidemii. Minister wskazuje, że w połączeniu z sezonem grypy może okazać się bardzo niebezpieczne.
Czytaj też:
Włosi odmrażają gospodarkę. Jak to wygląda? Świadectwo Polki z Włoch
Czytaj też:
Amerykański generał: Nie wiemy czy koronawirus pochodzi z Wuhan