Absurdalne oskarżenia "Gazety Wyborczej". Ministerstwo Sprawiedliwości: Desperacja gazety, która udaje rzetelne medium

Absurdalne oskarżenia "Gazety Wyborczej". Ministerstwo Sprawiedliwości: Desperacja gazety, która udaje rzetelne medium

Dodano: 
Siedziba Gazety Wyborczej
Siedziba Gazety Wyborczej Źródło: Wikimedia Commons / Szczebrzeszyński/Domena Publiczna
"Homofobiczne i naszpikowane nieprawdziwymi informacjami", związane ściśle z premierą filmu braci Sekielskich – tak cykl artykułów, które ukazały się w "Do Rzeczy", określa "Gazeta Wyborcza", twierdząc, że Ministerstwo Sprawiedliwości broni sprawców pedofilii, a atakuje ofiary oraz prowadzi kampanię przeciwko środowiskom LGBT. Resort sprawiedliwości odpowiada na zarzuty dziennika w obszernym oświadczeniu.

"Gazeta Wyborcza" w bezpardonowy sposób zaatakowała Ministerstwo Sprawiedliwości w związku z cyklem artykułów, który ukazał się na łamach tygodnika "Do Rzeczy".

Kampania Ministerstwa Sprawiedliwości ma na celu pokazanie problemu prześladowanych chrześcijan i wzięcie ich w obronę, a "GW" ściśle powiązała teksty z niedawną premierą filmu braci Sekielskich i oskarżyła ministerstwo o atak na ofiary pedofilii i ochronę ich oprawców. Ponadto zarzuca resortowi homofobiczną retorykę.

"Publikacje zbiegły się z premierą „Zabawy w chowanego”, drugiego filmu braci Sekielskich o kościelnej pedofilii. (...) W tekście opublikowanym w „Do Rzeczy” ministerstwo wymienia Sekielskich z nazwiska. Oskarża, że ich poprzedni film, „Tylko nie mów nikomu”, zainspirował nożownika z Wrocławia" – czytamy w artykule "Płatna kampania Zbigniewa Ziobry: prześladowani chrześcijanie, źli geje i Sekielscy".

"Zapamiętajmy: oto Polska oczami rządzącej dziś prawicy. Prześladowani chrześcijanie, źli geje i ci, którzy otwarcie mówią o pedofilii w Kościele. Ten obraz malowany jest i za nasze, podatników pieniądze. Jeśli nam się to nie podoba, najwyższy czas zmienić tego, kto stoi przy sztalugach" – pisze z kolei na łamach "Wyborczej" autor artykułu "Ekipa ministra Zbigniewa Ziobry na tropie prześladowanych w Polsce chrześcijan. W roli lwów Sekielscy".

Mocne oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości

"Ministerstwo Sprawiedliwości wyraża stanowcze oburzenie wobec kolejnej bulwersującej manipulacji dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, którzy opierając się na nieprawdzie i przy jawnym lekceważeniu faktów, opublikowali szkalujący resort i jego kierownictwo cykl tekstów pod skandalicznymi tytułami: „Homofobiczna kampania Ziobry”, „Ekipa ministra Zbigniewa Ziobry na tropie prześladowanych w Polsce chrześcijan. W roli lwów Sekielscy” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości.

"Ministerstwo Sprawiedliwości oświadcza, że cykl tekstów, który ukazał się w tygodniku „Do Rzeczy”, nie ma nic wspólnego z premierą filmu braci Sekielskich. To kolejna manipulacja „Gazety Wyborczej” wymierzona w Ministerstwo Sprawiedliwości" – tłumaczy resort, przypominając, że "Gazeta Wyborcza" nie pierwszy raz sięgnęła po kłamstwo i manipulację.

"Szczególne oburzenie budzi kłamstwo zarzucające Ministerstwu Sprawiedliwości oskarżanie twórców filmu o pedofilii wśród duchownych o inspirowanie ataku na księdza we Wrocławiu. Dziennikarze włożyli w usta przedstawicieli Ministerstwa fragment zeznań napastnika Zygmunta W., który po zatrzymaniu miał twierdzić, że nie żałuje swego czynu. W zeznaniach swoje działanie motywował m.in. „chęcią dania nauczki księdzu za wszystkie skrzywdzone przez kler dzieci”.

Nieprawdą jest również sugerowanie, że Ministerstwo Sprawiedliwości ukrywa jakiekolwiek informacje dotyczące wydatkowania środków publicznych, gdyż wszystkie informacje na ten temat, a zwłaszcza ogłoszenia o przetargach na kampanie informacyjno-promocyjne są publikowane na stronach resortu. Nieprawdziwe jest również zawarte w tekście twierdzenie, że Ministerstwo Sprawiedliwości opiera swoje działanie w obronie chrześcijan na fałszywych przesłankach, gdyż w tekście „Gazety Wyborczej” wskazuje się jedynie liczbę zgłoszonych przestępstw, które nie obrazują skali chrystianofobii.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie prowadzi również jakichkolwiek działań wymierzonych w mniejszości seksualne kierując się przesłankami homofobicznymi" – oświadczono.

"Opublikowane teksty są przykładem desperacji gazety, która od dłuższego czasu udaje, że jest rzetelnym medium, a w rzeczywistości publikuje teksty, które nie mają nic wspólnego z dziennikarstwem, a są obliczone wyłącznie na podniesienie gwałtownie spadającej sprzedaży dziennika" – podkreśla w podsumowaniu resort sprawiedliwości. "Fakt, że „Gazeta Wyborcza” traci czytelników wynika naszym zdaniem przede wszystkim z coraz większego braku rzetelności, gonienia za tanią sensacją oraz generowaniem i powielaniem kłamstw, które w tym przypadku uderzyły w nasz resort" – dodano.

Czytaj też:
Lisicki: Chrześcijanie nie mają siły, która by ich broniła. Siły zła na tym korzystają

Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości o filmie Latkowskiego: Zarzuty rodzą wiele pytań

Źródło: DoRzeczy.pl / poznan.wyborcza.pl
Czytaj także