Lisicki: Trudno sobie wyobrazić jeden wspólny marsz

Lisicki: Trudno sobie wyobrazić jeden wspólny marsz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wywiad z Pawłem Lisickim i Piotrem Goćkiem
Wywiad z Pawłem Lisickim i Piotrem Goćkiem 
Podziały polityczne są w społeczeństwie naturalne - podkreślił na antenie TVP Info Paweł Lisicki. W jego ocenie zapowiedź organizacji jednego wspólnego dla wszystkich marszu jest próbą stworzenia sztucznej jedności, wrzucenia wszystkich do jednego worka.

Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" odniósł się do zapowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o organizacji jednego wspólnego marszu na setną rocznicę odzyskania niepodległości.

– Trudno sobie wyobrazić, jak miałby wyglądać taki wspólny marsz. Podziały polityczne są w społeczeństwie naturalne – przekonywał Paweł Lisicki. Jak tłumaczył, jednolitość jest czymś, co naturalne jest jedynie w sytuacji zagrożenia. Lisicki podkreślił, że niepodległość jest czymś wspólnym i każdy w tym dniu świętuje ją w wybrany przez siebie sposób, a organizacja jednego marszu to próba wrzucenia środowisk o różnych tradycjach do jednego worka.

Publicysta odniósł się także do nieobecności Bronisława Komorowskiego na oficjalnych. Były prezydent nie przyszedł, mimo otrzymania zaproszenia i przemawiał na Marszu KOD w tym samym czasie, w którym prezydent Andrzej Duda wygłaszał swoje przemówienie na Placu Józefa Piłsudskiego. – Nie róbmy z tego jakiejś wielkiej tragedii – przyznał Lisicki. Jak tłumaczył, choć Jarosław Kaczyński nie był prezydentem, to trzeba przyznać, że on i jego środowisko również nie uczestniczyli w uroczystościach organizowanych przez rząd PO-PSL.


Źródło: TVP Info
Czytaj także