"Przestaliśmy szukać porozumienia. Zakładamy z góry, że w każdej sprawie musimy stać po dwóch stronach barykady. Czy naprawdę tak jest? Nie możemy pozwolić na to, żeby kolejny raz wygrały podziały " – tłumaczył Trzaskowski w liście, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Polityk pisze także o nienawiści i agresji, które uniemożliwiają prowadzenie sporu o wartości i sprawy merytoryczne, a następnie zapewnia, że sam zawsze szuka kompromisu.
"Mnie przekonał"
W zapewnienia prezydenta Warszawy wątpi jednak europoseł Patryk Jaki, który na Twitterze analizuje list Trzaskowskiego.
„-Zawsze szukałem kompromisu - dlatego wyrzuciłem z miejskiego lokalu Fundację Prolife a dałem miejsca dla organizacji LGBT.
-Chcę walczyć z nienawiścią - dlatego zatrudniłem twórcę Soku z Buraka” – wylicza Jaki.
„-Chce uczciwej rozmowy-dlatego nie odpowiadam na pytanie mediów innych niż liberalne. A przeciwne mi-zamknę.
- Chce pojednania-dlatego moje zaplecze wyrzuca księdza i opłatek z R.Miasta
-Nie chcę napięcia i kryzysu-dlatego wycofałem się większości swoich obietnic” – wymienia dalej europoseł i dodaje: „Mnie przekonał”.
Czytaj też:
Komorowski: Jak było ze mną, tak będzie i z Trzaskowskim