– Jestem tutaj również jako poseł PiS, ale również jako zwykły obywatel, bo wierzę jako zwykły obywatel, że to, co dzieje się w Polsce, to co możemy zrobić razem z prezydentem przez kolejne 5 lat, to wielka dawka nadziei. Nadziei na to, że Polska może być jeszcze bardziej zasobnym krajem, że możemy przez tę pandemię koronawirusa wyjść obronną ręką, że możemy uratować naszą gospodarkę tak, jak to co się tutaj dzieje, na targowisku w Łomży mówili mi przedsiębiorcy. Tak jak w mieście Ostrów Mazowiecka mówili mi przedsiębiorcy, opowiadał mi pan burmistrz, ilu przedsiębiorców było uratowanych – wskazał premier.
Szef rządu podkreślił, że gdyby nie skuteczna współpraca z prezydentem, wielu programów nie dałoby się zrealizować: – Dzisiaj jesteśmy na kluczowym zakręcie historii Polski. Gdzie byłaby Polska bez prezydenta Dudy? Gdzie byłaby Polska, gdyby prezydent Duda nie wygrał wyborów 5 lat temu? Czy byłyby te programy 500+, 300+, 13. emerytura i wszystkie inne społeczne programy? To pytanie retoryczne.
– Nie byłoby tych programów. Nasi główni konkurenci polityczni przez 5 lat krytykowali te programy. Po to, żeby dzisiaj, dopiero teraz przebrać się jako kameleon, zrzucić tamte swoje szaty i zacząć mówić, że to utrzymają. Jedynym gwarantem utrzymania programów społecznych, ale również wizji rozwoju jest prezydent Duda – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
"Lekarz wysłał na łyżeczkowanie". Minister podzielił się ważnym wydarzeniemCzytaj też:
Turczynowicz-Kieryłło szokuje: Bliżej mi do tego, co mówi Trzaskowski