W swoim wystąpieniu kandydat Koalicji Obywatelskiej zaapelował do zebranych, aby oddali na niego głos w niedzielę.Trzaskowski podkreślił, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie podejmował racjonalne decyzje.
– Jestem gotów do współpracy z rządem. Jestem gotów do tego, by wszystkie racjonalne decyzje popierać – mówił. Trzaskowski jednocześnie zapewnił, że jeżeli wygra wybory, to w Polsce skończy się "era łamania praworządności".
Polityk stwierdził, że gdy tylko ta era się zakończy, to będzie mógł podjąć wraz z rządem walkę o "olbrzymie fundusze" z Unii Europejskiej. – Na złość im zrobię i będę z nimi współpracował. Dla dobra nas wszystkich – mówił.
Trzaskowska apeluje do kobiet
Głos zabrała również żona polityka Małgorzata Trzaskowska. Podczas swojego wystąpienia zaapelowała do kobiet, aby wzięły udział w niedzielnych wyborach prezydenckich.
– Już w niedzielę mamy szansę zmienić na lepsze życie naszych dzieci, wnuków, naszych rodzin, przyjaciół, sąsiadów i nasze własne. W tych wyborach każdy głos może być najważniejszy. Szczególnie proszę Polki, które głosowały na innego kandydata, wahają się lub nie wzięły udziału w I turze. Kobiety, dziewczyny, chodźcie z nami! Chodźcie z nami, bo głos kobiet jest głosem Polski. Nie pozwólcie, by decydowano za nas. Wybierzmy prezydenta dla nas wszystkich” – mówiła w Kłodzku Małgorzata Trzaskowska.
Po jej przemówieniu tłum zaczął skandować "zwyciężymy".
Czytaj też:
Trzaskowski spotkał się z Tokarczuk: To honor i przyjemność
Czytaj też:
"Polska to mój dom". Lidia Staroń zdradziła, na kogo zagłosuje