W ostatnim czasie Polska Agencja Prasowa poinformowała, że inicjatorem ustawy o podwyżkach dla polityków było Polskie Stronnictwo Ludowe. Także szef klubu PiS Ryszard Terlecki przekonywał, że nie był to pomysł partii rządzącej, a jednego z ugrupowań opozycycjnych. Do sprawy odniósł się w rozmowie z "Faktem" szef ludowców.
Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że temat podwyżek był obecny w sejmowych. Jak podkreślił, wracał on "od czasu ukarania posłów obniżką wynagrodzeń za ujawnienie horrendalnie wysokich premii wypłacanych sobie przez rządzących".
– Jednak inicjatywa podwyżek dla najważniejszych osób w państwie nie wyszła ode mnie, ani z klubu PSL – zapewnił. Podkreślił przy tym, że projekt wyszedł z obozu władzy, podpisali go i prezentowali w Sejmie posłowie partii rządzącej.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Senat odrzucił zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za odrzuceniem projektu opowiedziało się 48 senatorów, 45 było przeciw. Żaden nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej ustawa przeszła przez Sejm, gdzie poparła ją nie tylko Zjednoczona Prawica, ale także większość opozycji. Posłowie z innych ugrupowań niż PiS zmienili zdanie w tej sprawie po fali krytyki, jaka wylała się na nich ze strony sympatyzujących z nimi środowisk.
Czytaj też:
Zaskakujące doniesienia nt. Gowina: Był jednym z kandydatów, ale odmówił
Czytaj też:
"Tego nie da się obronić". Gawryluk o manipulacji dot. Kaczyńskiego