Wieczorem w Warszawie kilkadziesiąt osób manifestowało swoją solidarność z protestującymi na Białorusi. Uczestnicy utworzyli łańcuch solidarności. Większość osób miała ze sobą biało-czerwono-białe flagi.
W Mińsku odbyła się dziś, zapowiadana od kilku dni, wielka manifestacja pod hasłem "Marsz Nowej Białorusi". Protestujący domagają się odejścia Łukaszenki, uwolnienia więźniów politycznych i wszystkich zatrzymanych w czasie protestów. Niezależne media szacują, że na ulice wszyło od 200 do 250 tysięcy ludzi.
Białoruski dziennikarz Michał Jańczuk, który uczestniczy w protestach, przekazał w rozmowie z TVP Info, że na ulicach pojawiło się wojsko. Żołnierze noszą podobno kamizelki kuloodporne oraz są uzbrojeni w karabiny maszynowe.
W innych miastach w Europie odbywają się podobne wiece poparcia dla Białorusinów. W jednym z nich, który odbył się na Litwie, wzięła udział była prezydent tego kraju Dalia Grybauskaite.
Czytaj też:
Piontkowski o powrocie do szkół 1 września: Ta decyzja nie była łatwaCzytaj też:
Niepokojące doniesienia z protestów w Mińsku. "Pojawiło się wojsko z karabinami"