Gazeta pisze, że przeciągające się negocjacje obozu rządzącego w sprawie rekonstrukcji rządu powoli zaczynają nużyć opinię publiczną. Tygodnik ujawnia przy okazji nowe informacje w sprawie przyszłości wiceministrów.
"Na razie ustalono, że w ramach rekonstrukcji wiceministrowie, którzy nie są umocowani politycznie, a takich jest w rządzie przynajmniej jedna trzecia, zostaną przeniesieni na stanowiska dyrektorów merytorycznych" – piszą w rubryce "Niedyskrecje parlamentarne" Eliza Olczyk i Joanna Miziołek.
Dziennikarki podkreślają, że posada dyrektora merytorycznego oznacza mniejszy prestiż, ale za to – paradoksalnie – wyższą pensję.
"Rząd będzie więc sprawiał wrażenie odchudzonego, choć nie będzie tańszy w utrzymaniu. Ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi" – czytamy na łamach poniedziałkowego wydania "Wprost".
Czytaj też:
Rząd zrezygnował z tej zmiany przed wyborami. Teraz do niej wraca