W sobotę Rafał Trzaskowski miał uczestniczyć w imprezie urodzinowej swojej znajomej, które ta zorganizowała w modnym warszawskim klubie Paloma, położonym nad Wisłą. Według uczestników imprezy, z którymi rozmawiał Pudelek.pl, towarzystwo nie rzucało się w oczy, ale około godz. 1.00 w nocy wszystkie oczy skupiły się na prezydencie Warszawy, ponieważ ten postanowił zainterweniować ws. muzyki puszczanej przez DJ-ów.
Na nagraniu widać, jak prezydent Warszawy negocjuje z nimi "puszczenie czegoś bardziej tanecznego" i wykorzystuje do tego swój urząd. W pewnym momencie Trzaskowski niby z przymrużeniem oka oznajmia, że "to jego miasto" i próbuje wynegocjować zmianę utworu. Na czas rozmowy muzyka została wyciszona.
Zachowanie polityka PO wywołało wiele komentarzy.
Do sprawy odniósł się też europoseł Patryk Jaki.
"Ws. #Trzaskowski wszystko jest jasne. Cała Warszawa jest jego tylko nie Czajka. Czajka jest PiS-u. I wreszcie spełnił swoją obietnice. Warszawa ma „Nocnego Burmistrza”. Jak ktoś mu nie zmienia muzyki to zarządza „kontrole maseczek”" – napisał na Facebooku.
facebookCzytaj też:
Trzaskowski nagrany na imprezie. Zaskakująca odpowiedź prezydenta WarszawyCzytaj też:
"To jest moje miasto". Trzaskowski kontra DJ-e warszawskiego klubu. Szokujące wideo